"Milionerzy" wydanie specjalne. Małgorzata Rozenek i Krzysztof Skórzyński popisali się wiedzą?

Niedawno Małgorzata Rozenek i Krzysztof Skórzyński zadebiutowali razem w roli prowadzących "Dzień Dobry TVN", a teraz w "Milionerach". W poniedziałek 3 października, z okazji przypadających tego dnia 25-urodzin TVN, wyemitowano wydanie specjalne teleturnieju. Naprzeciw Huberta Urbańskiego zasiedli m.in. nowi gospodarze porannego programu stacji, którzy grali na rzecz Fundacji TVN, a konkretnie budowy pierwszego w Polsce Centrum Psychiatrii i Onkologii Dzieci i Młodzieży.

Nie ulega jednak wątpliwości, że Rozenek i Skórzyński walczyli nie tylko o jak największe środki na wymieniony wyżej charytatywny cel, ale i sympatię, wciąż nieprzekonanych do nich widzów. Czy w popularnym teleturnieju popisali się wiedzą? Z pewnością zrobiła to publiczność.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przy pierwszym pytaniu o wiersz Jana Brzechwy - "Smok", prezenterzy zgodnie wskazali poprawną odpowiedź. Po usłyszeniu drugiego, o to, co krył w sobie puchar Igi Świątek wygrany w US Open, Rozenek nie kryła ekscytacji, znając kolejną odpowiedź. Schody zaczęły się przy trzecim pytaniu, które dotyczyło głośnego serialu "Squid game".

- Bardzo żałuję teraz, że zabraniałam oglądać tego swoim synom - ubolewała Rozenek, która podobnie jak Krzysztof Skórzyński nie oglądała kontrowersyjnej produkcji.

Gospodarze "Dzień Dobry TVN" zdecydowali się na pomoc publiczności, która szczęśliwie serial oglądała i wiedziała, że jego bohaterowie grali w coś na kształt zabawy "raz, dwa trzy, Baba Jaga patrzy". Tak Rozenek i Skórzyński wygrali 2 tys. zł.

Dwa kolejne pytania, o to, jaki instrument potocznie nazywa się wiosłem, czy też wzór polka dots, nie sprawiło im większych problemów. Tych po raz drugi przysporzyły im za to kolejny serial.

Pytanie dotyczyło "Gry o tron", a konkretnie herbu i dewizy jednego z rodów. Choć tym razem prezenterzy widzieli produkcję HBO, mieli wątpliwości, czy trójgłowy smok to symbol Targaryenów. - Radek na pewno wie - wyznała Małgorzata, decydując się z Krzysztofem Skórzyńskim na użycie drugiego koła, czyli telefonu do przyjaciela, a konkretnie do swojego męża.

Radosław Majdan - jak się okazało, wielki fan "Gry o tron" - pomógł prezenterom TVN wskazać poprawną odpowiedź i wyprowadzić żonę z błędu (wskazywała na Lannisterów). Dzięki pomocy Majdana prezenterom udało się wygrać na rzecz fundacji gwarantowane 40 tys. zł.

Ostatnie koło ratunkowe - pół na pół - gospodarze "Dzień Dobry TVN" wykorzystali przy pytaniu dotyczącym znajomości mapy stany USA, a konkretnie wskazaniu najkrótszej drogi wiodącej z Hollywood na Florydzie do Hollywood w Kalifornii. Eliminacja dwóch błędnych opcji tylko upewniła Krzysztofa Skórzyńskiego przy odpowiedzi, którą typował od samego początku.

Z kolejnymi pytaniami, mimo braku kół, duet Rozenek-Skórzyński radził sobie zaskakująco sprawnie, dedukując poprawne odpowiedzi. Przy jednym - wymagającym znajomości języka francuskiego i angielskiego - wykazała się Perfekcyjna Pani domu. Przy innym, dotyczącym łaciny - były reporter "Faktów". Gwiazdom "Dzień Dobry TVN" szło tak dobrze, że dotarli nawet do tytułowego miliona.

Po wygranej 500 tys. zł Rozenek rzuciła nawet z satysfakcją, że nikt nie zdradził jej wcześniej pytań. Jednak przy ostatnim, prezenterzy porannego magazynu postanowili powiedzieć pass, przekazując na cel Fundacji TVN pół miliona zł.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad "Pierścieniami Władzy" i "Rodem Smoka", wspominamy seriale z lat 90. oraz śpiewamy hymn ku czci królowej. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.