TVN wysłał Małgorzatę Rozenek do logopedy. Sumiennie ćwiczy wymowę
Małgorzata Rozenek, jak przystało na "perfekcyjną panią", nieustannie doskonali się w roli prowadzącej "Dzień Dobry TVN". Przede wszystkim skupia się na swojej dykcji. Zdradziła, jak wygląda jej językowy trening.
Małgorzata Rozenek spełniła swoje marzenie i została jedną z twarzy programu śniadaniowego TVN. Widzowie doceniają jej przygotowanie merytoryczne i pracę nad swoimi słabościami. Małgorzata pozbyła się już rozpraszającego nawyku odgarniania włosów, coraz lepiej odnajduje się też w spontanicznej rozmowie z gościem i przestaje trzymać się kurczowo pytań z kartki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Największym mankamentem nowej prowadzącej pozostaje ciągle jej dykcja. Czasami mówi "cień dobry" na powitanie, a nawet "wziąść". Podczas jednego z wrześniowych wydań, przedstawiając kolejnego rozmówcę, nie mogła sobie poradzić z wymówieniem słowa "ilustratorka". Z jej ust wypłynęła "istluratorka". Gdyby nie pomoc kolegi, Krzysztofa Skórzyńskiego, możnaby tylko domyślać się, czym zajmuje się gość programu.
Na szczęście wszystko zmierza ku lepszemu, bo gwiazda regularnie ćwiczy z logopedą, którego zaproponowała jej redakcja śniadaniówki TVN. - To jest ogromna przyjemność, że jako redakcja "Dzień dobry TVN" mamy możliwość pracy z najlepszymi ekspertami. Osoba, która ze mną pracuje, jest osobą, która daje tak trafne uwagi i tak dobrze pracuje i ma tak wiele sukcesów na swoim koncie, że ja muszę ci powiedzieć, że już zauważam różnicę w swoim głosie po ćwiczeniach, które razem robimy - wyznała Rozenek w rozmowie z Plotkiem.
Zdradziła też, na czym polegają owe ćwiczenia. Porównała je do treningów całego ciała, do których, jak wiemy z jej Insta Stories, podchodzi bardzo sumiennie.
- To są ćwiczenia oddechowe. Cały organ, który wydaje głos, jest takim samym mięśniem jak biceps czy pośladek. Ta świadomość, że wiesz, jak powinien pracować i tego, że tak jak na treningu ćwiczysz swoje ciało, tak jesteś w stanie wyćwiczyć swój głos, jest to dla mnie ogromnym ułatwieniem, bo ja głęboko wierzę w to, że jeżeli się chce, to się może - zwierzyła się portalowi Plotek.pl.
Małgorzata Rozenek jest bardzo zadowolona z tych zajęć i już zauważyła poprawę w swoim aparacie wymowy. Językowe łamańce w rodzaju: "wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu prestigititatorów" wydają się być jej już nie straszne.