"Milionerzy". Z czego robi się fjut? Zaufała podpowiedzi i wygrała
W odcinku "Milionerów" z 29 września Magdalena Wilczek w pięknym stylu odpowiadała na kolejne pytania, aż dotarła do poziomu 40 tys. zł. Wtedy Hubert Urbański odczytał pytanie, które nie było zagwozdką dla widzów z kujawsko-pomorskiego.
Magdalena Wilczek z Warszawy bez problemu odpowiedziała na sześć pytań, zdobywając 20 tys. zł. Kolejne było warte 40 tys. zł i oznaczało osiągnięcie progu gwarantowanego. Brzmiało ono następująco:
Fjut to tradycyjny produkt województwa kujawsko-pomorskiego. Jego głównym składnikiem jest sacharoza, bo powstaje:
a) z miodu
b) z mleka
c) z buraków cukrowych
d) z jabłek i winogron
Magdalena wyznała, że nie zna odpowiedzi na to pytanie, ale szybko zaczęła dedukować, o jaki produkt może chodzić. Z miejsca odrzuciła mleko, jabłka i winogrona, które zawierają fruktozę, a nie sacharozę. Obstawiała buraki cukrowe, ale nie była pewna miodu. Poprosiła więc o koło ratunkowe 50 na 50.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zostały jej odpowiedzi C i D, więc bez zastanowienia wskazała C jako ostateczną odpowiedź, dzięki czemu wygrała 40 tys. zł. - Fjut to syrop o karmelowym posmaku, jest zalecany anemikom i kobietom w ciąży, podobno smaczny – wyjaśnił Urbański.
Kolejne schody pojawiły się przy 250 tys. zł. - Nienawidzę takich pytań - wyznała zawodniczka, która musiała prosić o pomoc swojego męża.
Mniej więcej w jakiej odległości od nas uderzył piorun, jeśli od błysku do grzmotu upłynęło 10 sekund?
a) 1 kilometra
b) 3,5 kilometra
c) 6,5 kilometra
d) 10 kilometrów
Na szczęście mąż zachował zimną krew i z przekonaniem obstawił odpowiedź B. Magdalena mu zaufała, dzięki czemu na koncie zawodniczki pojawiło się ćwierć miliona zł.
Ostatnie pytanie, jakie usłyszała w programie, było warte 500 tys. zł i dotyczyło Kościoła prawosławnego.
Który sakrament Kościoła katolickiego odpowiada sakramentowali miropomazania w Kościele prawosławnym?
a) namaszczenie chorych
b) bierzmowanie
c) ślub
d) eucharystia
Magdalena rozważała na głos odpowiedzi A i B, kojarząc oba te sakramenty z pomazaniem, czyli namaszczeniem. Nie chciała jednak ryzykować, gdyż w razie pomyłki cofnęłaby się do poziomu 40 tys. zł. Ostatecznie podziękowała za grę i wygrała 250 tys. zł. Hubert Urbański poinformował ją, że intuicja dobrze jej podpowiadała, gdyż miropomazanie to odpowiednik katolickiego bierzmowania.