"Milczenie jest złotem". Asia ze "Ślubu" jednak odniosła się do wydarzeń w programie
"On mnie po prostu oszukał" - tymi słowami Asia komentowała swój związek z Adamem w finale programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Uczestniczka eksperymentu pierwszy raz po ostatnim odcinku nowej serii skomentowała to, co się tam wydarzyło.
Asia nie miała szczęścia w programie. Eksperci sparowali ją z Adamem, który - jak się okazało - stał się na koniec czarnym charakterem tej serii "Ślubu od pierwszego wejrzenia". W finałowym odcinku Asia chciała pozostać w małżeństwie z Adamem. On chciał rozwodu, ale jednocześnie chciał dalej spotykać się z Asią, by nie kończyć jeszcze ich znajomości. Przystała na to. Nie skończyło się to szczęśliwie.
Okazało się, że dwa dni po nagraniu finałowego odcinka Adam zostawił Asię bez słowa wyjaśnienia. Od chwili emisji mężczyzna był torpedowany negatywnymi komentarzami. Postanowił na nie zareagować. Adam napisał długi komentarz. Miał sugerować, że ekspert show namawiał go do seksu z partnerką.
Potem był kolejny ostry komentarz. Asia natomiast długo milczała. Wychodzi na to, że na całej sytuacji wyszła najlepiej właśnie ona.
"Minął tydzień od finałowego odcinka "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Codziennie spływa do mnie lawina komentarzy oraz wiadomości. Z tego miejsca chciałabym każdemu z osobna serdecznie podziękować za każde ciepłe słowo, wsparcie oraz sympatię, którą mnie darzycie. Jest Mi niezmiernie miło i ciepło na sercu odczytując każdą z wiadomości" - napisała na Instagramie.
To jej pierwszy komentarz odnośnie programu.
"Mówi się, że milczenie jest złotem, także ja ze swojej strony nie będę komentować zachowań drugiej strony" - przyznała, odnosząc się do tego, co robił ostatnio sfrustrowany Adam.
"Jedyne co mam do powiedzenia jest to, że powierzyłam swoją osobę w 100 proc. ekspertom i nie żałuję tej decyzji. Zaufałam im i byłam szczera w swoich zachowaniach i wypowiedziach" - czytamy dalej.
Asia w finałowym odcinku pokazała, jak się zmieniła. Nabrała pewności siebie i zaczęła się doceniać. A eksperci bali się, że porażka w związku może namieszać źle w jej życiu...
"Eksperyment dodał mi siły, wiary i pewności siebie. Mam większy dystans do siebie i otoczenia oraz często się uśmiecham. Pozdrawiam Was ciepło i jeszcze raz dziękuję. Wasze słowa dają motywację oraz siłę do działania" - skomentowała.