"Ślub od pierwszego wejrzenia": Adam zareagował na krytykę widzów. Dogryzł ekspertom programu

Finał reality show TVN7 przyniósł sporo zaskoczeń. Szczególnie jeśli chodzi o Adama i Asię, którzy rozstali się w niemiłej atmosferze. Widzom bardzo nie spodobało się zachowanie mężczyzny. Postanowił to skomentować.

"Ślub od pierwszego wejrzenia": Adam zareagował na krytykę widzów. Dogryzł ekspertom programu
Źródło zdjęć: © TVN

"Ślub od pierwszego wejrzenia" w założeniu jest kontrowersyjnym programem. Eksperci-psychologowie na podstawie ankiet i spotkań z przyszłymi uczestnikami show dobierają ich w pary, które podczas pierwszego spotkania muszą wziąć ślub.

Czwarta edycja programu okazała się szczęśliwa dla dwóch par - Oliwii i Łukasza oraz Agnieszki i Wojtka. Ci pierwsi wkrótce zostaną rodzicami. Niestety nie udało się trzeciej parze Asi i Adamowi. W trakcie finału okazało się, że małżeństwo nie widziało się prawie przez miesiąc. Okazało się, że mężczyzna spodziewa się dziecka z inną kobietą.

Fani programu byli bezlitośni dla Adama. Zarzucili mu, że celowo oszukał Asię i producentów "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Mężczyzna zabrał głos i... skrytykował ekspertów programu.

"Rozumiem, że oceniacie to co TV pokazała, lecz szkoda, że nie pokazali wszystkiego. Ciekaw jestem jak byście mnie oceniali, gdybym słuchał rad jednego z ekspertów i potraktował Asie tak, jak mi doradził... Pytacie, jak to możliwe, że dostałem się przez tyle castingów... Sam nie wiem, gdyż jednego z ekspertów poznałem dopiero w dniu decyzji, tak że sami sobie możecie odpowiedzieć na te pytanie. Pamiętajcie, że TV pokaże to, co chce pokazać, bo wiadomo show musi zarobić, a gdy jest nudno to trzeba zrobić, aby były fajerwerki" - napisał Adam na Instagramie.

Rzekomo miało chodzić o namawianie do podjęcia aktywności seksualnej z nową partnerką. Do zarzutów mężczyzny odniósł się psycholog Piotr Mosak, jeden z ekspertów programu.

- Jeśli chodzi o to, co jako ekspert "Ślubu od pierwszego wejrzenia" mówię do uczestników, to wszystko jest nagrane i udokumentowane. Na pewno nie namawiam, w dodatku wulgarnie, do zmuszania partnerów do czynności seksualnych - wyjaśnił na Facebooku.

Psycholog zwrócił uwagę na fakt, że Adam spotyka się teraz z mocnym hejtem, więc i jego wypowiedzi mogą być zbyt emocjonalne i krzywdzące.

- Adama wypowiedzi mogły być podyktowane stresem, nagonką, odwróceniem uwagi. Ja nie czuję się urażony bo nie mam sobie nic do zarzucenia, a zdaję sobie sprawę w jak trudnej sytuacji potrafią znaleźć się uczestnicy po programie. gdy uaktywniają się w internecie. Przykro mi, że i jemu i innym grozi się, hejtuje czy powiela nieprawdy. Poza tym, nie wiemy kogo miał na myśli. Ekspertów jest trzech. A może chciał odwrócić uwagę od kogoś z ekipy z kim rozmawiał? Są to dywagacje nic niewnoszące, a tylko niepotrzebnie robiące zamęt wokół uczestników - dodał w komentarzu pod swoim postem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (208)