Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" obawia się rozwodu z Maćkiem. "Znowu wypłyną rzeczy, które mnie zaskoczą"
Ich relacja rozpadła się właściwie po kilku dniach, jednak formalnie wciąż są małżeństwem. Po tym, czego Marta doświadczyła przed kamerami, obawia się spotkać w sądzie z Maćkiem. Czyżby zamierzał dalej prać brudy?
05.12.2022 | aktual.: 05.12.2022 08:10
W ósmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" eksperci nie odnotowali sukcesów. Wszystkie trzy małżeństwa nie przetrwały dłużej niż kilka miesięcy. Najbardziej niedopasowaną parą okazali się Marta i Maciek, którzy już podczas podróży poślubnej ścierali się ze sobą. Zanim telewizyjny eksperyment dobiegł końca, ustalili, że się rozstaną.
Jednak w finale Maciek nie odpuścił żonie i w obecności psycholożek opowiedział o intymnych szczegółach pożycia z Martą. Zarzucił jej niechlujność, opowiadając o absurdalnych kulkach z papieru toaletowego wszędzie tam, gdzie pojawiała się kobieta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niedawno Marta została zapytana o szczegóły rozwodu. Sprawa jeszcze nie jest w toku, jednak kobieta nie ukrywa, że zależy jej na jak najszybszej zmianie stanu cywilnego.
- Szczerze mówiąc, po emisji finału ma odezwać się do nas prawnik i wtedy poznam więcej szczegółów, jak na razie nie wiem. Oby jak najszybciej - wyznała w rozmowie z serwisem Party.
Zdaje się, że Maciej również będzie dążył do szybkiego rozwodu, zwłaszcza że jest już w nowym związku. W dodatkowym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" na Playerze wyznał, że planuje z partnerką wspólną przyszłość, zamieszkali razem, rozmawiają już o dziecku. Mimo to Marta obawia się, że w trakcie rozwodu Maciej znowu może ją zaatakować.
- Dla mnie to jest takie trochę stresujące, takie spotkanie w sądzie. Mam nadzieję, że w dobie rozpraw online uda się załatwić to w ten sposób. Jeżeli nie, to trudno, dam radę. Przeszłam cały eksperyment, więc ten rozwód wydaje mi się, że to będzie formalność. Chyba że znowu wypłyną rzeczy, które mnie zaskoczą - podsumowała.