Kuba Wojewódzki uderzył w kolegów ze stacji. Zakpił z Kraśki
Showman TVN na antenie stacji wzbrania się przed krytykowaniem swoich kolegów. Ba, ostatnio nawet wyciągnął dłoń na pojednanie z Małgorzatą Rozenek-Majdan i zaprosił ją do swojego programu. Tyle że już w innej pracy Kuba Wojewódzki dosadnie podsumował poczynania Piotra Kraśki, Krzysztofa Skórzyńskiego i Agnieszki Woźniak-Starak.
06.09.2022 | aktual.: 06.09.2022 21:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kuba Wojewódzki kreuje się na niezależną osobowość medialną, która nie stroni od kontrowersji, tylko po to, aby podbić sobie oglądalność programu i cytowania w mediach. Jednak jako pracownik stacji TVN w swoim show głównie promuje kolegów ze stacji, czego dowodzi fakt, że głównym gościem najnowszego odcinka "Kuby Wojewódzkiego" jest Małgorzata Rozenek-Majdan.
Przypomnijmy, ta dwójka spotkała się w sądzie przez to, że dziennikarz groził celebrytce ujawnieniem jej pikantnych SMS-ów. Niedawno pogodzili się w podcaście "Wojewódzki&Kędzierski", co zdaniem osób z otoczenia "Perfekcyjnej" było wynikiem przegranego procesu.
Choć na antenie TVN Kubie Wojewódzkiemu zdarzało się krytykować kolegów po fachu, zwłaszcza tych z programu "Dzień dobry TVN", to na łamach "Polityki" nie oszczędza nikogo. W swoim ostatnim felietonie wbił szpilę gwiazdom stacji m.in. Agnieszce Woźniak-Starak.
"W jednym z wywiadów Agnieszka Woźniak-Starak wyznała, że darzy szacunkiem pracę paparazzich. Też uważam, że facet dybiący podczas śmiertelnej choroby Ani Przybylskiej na jej dzieci przed szkołą zasługuje na szacunek. Mógł przecież zrobić zdjęcia na pogrzebie" - ostro podsumował Wojewódzki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oberwało się też Piotrowi Kraśce, który od momentu ujawnienia afery podatkowej zniknął z anteny TVN. Oficjalnie przebywa na zwolnieniu chorobowym, ale jego powrót wciąż stoi pod znakiem zapytania. Według kolegów ze stacji nie jest mile widziany w redakcji "Faktów".
"Wszystko wskazuje na to, że Tomasz Lis nie wróci jesienią do Radia TOK FM. Warunkiem powrotu było jego osobiste ustosunkowanie się do zarzutów, ale niestety Tomasz odmówił przyjścia do studia. Podobno czeka, aż go Piotr Kraśko przywiezie" - zakpił Wojewódzki w "Polityce".
Ironicznie wypowiedział się też na temat Krzysztofa Skórzyńskiego, nowego telewizyjnego partnera Małgorzaty Rozenek-Majdan, który jeszcze rok temu był poważanym dziennikarzem politycznym. Zmieniło to ujawnienie maili ze skrzynki Michała Dworczyka, w których dziennikarz TVN doradzał szefowi Kancelarii Premiera.
"Udany debiut w 'DDTVN' zaliczyli Małgorzata Rozenek i Krzysztof Skórzyński. To najlepszy dowód na siłę marzeń. Małgosia pół roku temu powiedziała publicznie, że o tym marzy. Z Krzysztofem było podobnie. Dziś też prowadzi ten program. A wcale o tym nie marzył" - podsumował showman TVN.