Kpił ze "Sprawy dla reportera". Jego filmy podbiły internet
"Szopka dla reportera" to satyryczny program Daniela Midasa, w którym stand-uper w drwiący sposób prezentuje skróty odcinków "Sprawy dla reportera". Serię w serwisie YouTube, której jednym z bohaterów jest mecenas Kaszewiak, śledzi tysiące widzów. - Strasznie denerwuje mnie ludzka głupota - powiedział Midas w jednym z wywiadów.
Daniel Midas swoją popularność zawdzięcza głównie dzięki autorskiemu formatowi Elżbiety Jaworowicz. I nie chodzi tutaj o uczestnictwo w jednym z odcinków "Sprawy dla reportera", a o przedstawianie w prześmiewczy sposób problemów poruszanych w programie. Jego satyryczną serię "Szopka dla reportera", która podbija polski internet, śledzą setki tysiące widzów.
Na TikToku Daniel Midas ma prawie 640 tys. obserwujących, 10,7 mln polubień, 50 postów omawiających "Sprawę dla reportera" i 12 postów z jego występami stand-up na żywo. Kanał na YouTube stand-upera zgromadził 300 tys. subskrybentów, a jego filmy zebrały łącznie 94 mln odsłon.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Twórca programu, wytykającego absurdy "Sprawy dla reportera" udzielił niedawno wywiadu Wirtualnym Mediom. Redaktor zapytał Midasa o to, jak narodził się pomysł "Szopki dla reportera". Okazuje się, że komika zainspirowała jego była partnerka.
- To było bardzo spontaniczne. Pokazałem dziewczynie, z którą wówczas umawiałem się, jeden z moich ulubionych odcinków "Sprawy dla reportera". Powiedziała, że nie odbiera tego tak, jak ja. Zareagowałem na to pomysłem, by zobaczyć jak ludzie odbiorą moje spostrzeżenia. Pamiętam, że nagrałem pierwszy odcinek zupełnie nieprofesjonalnie, z kamerą ustawioną od dołu. Myślę, że to "zażarło" dlatego, że wypadłem naturalnie, bez większych analiz. Już pierwszy odcinek spotkał się z dużym zainteresowaniem widzów i postanowiłem to kontynuować.
Poza krótkimi formami wideo, piętnującymi absurdy reporterskiego programu TVP Midas nagrywa także dłuższe materiały, poświęcone bardziej istotnym kwestiom. W zeszłym roku nagrał materiał o Tamarze Gonzalez Perei, reklamującej "niekonwencjonalne metody leczenia". Dziennikarz Wirtualnych Mediów zagadnął internetowego twórcę o tę kwestię również.
- Strasznie denerwuje mnie ludzka głupota. Nie mam kłopotu z tym, że ludzie używają do leczenia metod niekonwencjonalnych. (...). Zagotowało mnie jednak sprzedawanie czaszek przez panią Tamarę z opisem wskazującym, że mają skład, który pomaga w leczeniu nowotworów. To skandaliczne, by żerować na osobach, które znalazły się w tak trudnej sytuacji, a ich jedyną nadzieją pozostały metody niekonwencjonalne. Minął chyba rok od tego odcinka, a nadal jak o tym opowiadam to jestem zdenerwowany.
Midas zapytany został także o to, czy w występach na żywo wciąż opiera się na komentowanym przez niego programie Elżbiety Jaworowicz, czy ma w zanadrzu zupełnie inne pomysły na stand-up. Popularny youtuber odpowiedział krótko. Podkreślił przy tym swoją przyjaźń z bohaterem wielu jego odcinków, mecenasem Piotrem Kaszewiakiem.
- Idę w innym kierunku, choć opieram się trochę jeszcze nie tyle na samym programie, co na znajomości z mecenasem Piotrem Kaszewiakiem. Znamy się dobrze, lubię o nim mówić jak o moim serdecznym przyjacielu i wierzyć, że tak właśnie jest - wyznał Daniel Midas.
PIJANY POTRĄCIŁ TEŚCIOWĄ | szopka dla reportera
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.