Koledzy z redakcji protestują ws Olszańskiego. "Misiek jesteś naszym mistrzem!"
Trójkowi dziennikarze z redakcji sportowej sprzeciwili się na antenie ostatnim zmianom w stacji, w wyniku których z Myśliwiecką rozstał się m.in. Michał Olszański. W audycji na żywo stanęli w obronie kolegów i podziękowali "swojemu mistrzowi".
Michał Olszański, podobnie jak wielu wieloletnich dziennikarzy Trójki, definitywnie rozstał się niedawno z Programem Trzecim, po tym, jak pod koniec sierpnia zarząd Polskiego Radia odwołał z funkcji dyrektora Kubę Strzyczkowskiego. Olszański był jednym z tych dziennikarzy, który o zdjęciu swojej audycji z ramówki dowiedział się na kilka godzin przed tym, jak miał pojawić się na antenie. Niemal w tym samym czasie z współpracy z Olszańskim zrezygnowała też TVP, gdzie prowadził "Magazyn reporterów". Dziennikarz nie ma wątpliwości, że i ta decyzja miała związek z sytuacją w Programie Trzecim. "To nie jest przypadkowa sytuacja, kiedy dziennikarze związani ze 'starą Trójką' są w jakiś sposób odsuwani" - komentował Olszański.
Głosu doświadczonego radiowca brakuje nie tylko słuchaczom, ale i współpracownikom. Młodsi koledzy Olszańskiego z redakcji sportowej Adam Malecki i Mateusz Fuksiarz, z którymi prowadził "Trzecią Stronę Medalu", zaprotestowali w programie przeciwko ostatnim zmianom w rozgłośni.
"Jako redakcja sportowa wyrażamy głębokie zaniepokojenie radykalnymi zmianami, które zachodzą w Trójce, ale też sprzeciwiamy się tym zmianom. Konstruktywne zmiany są oczywiście dopuszczalne, ale nie niszczenie dorobku tylu ludzi, tylu lat. Czemu to ma służyć? Poza tym, czy nie powinny się one odbywać w atmosferze tolerancji dialogu i wrażliwości?" - pytali w ostatnim wydaniu "Trzeciej Strony Medalu", chwilę po tym, jak weszli na antenę. W dalszej cześć wystąpienia dziennikarze podkreślili, jak ważną rolę w redakcji pełnił Olszański, który był nie tylko ich serdecznym kolegom, ale i mentorem. Człowiekiem, którego podziwiają nie tylko pod względem zawodowym, ale i też prywatnym.
"Dopełnieniem marzeń była dotąd możliwość spotkania kolegów, przyjaciół, mentorów, uznawane za legendy Trójki przez państwa, tak jak i przez nas. Każda z tych osób zasługuje na wielki szacunek. Tak jest w przypadku naszego sportowego mistrza Michała Olszańskiego, człowieka, który uczył nas rzemiosła, służył dobrą radą, otwierał na nowe pomysły. Olszański uczył nas też ważniejszych rzeczy niż montowanie dźwięku czy przygotowywanie materiałów na antenę. Uczył tolerancji, uczulał na problemy społeczne, chociażby te pokrzywdzonych przez los sportowców z olimpiad specjalnych. Michał Olszański jest naszym mentorem i usposobieniem dobra. Misiek, jesteś naszym mistrzem i to się nigdy nie zmieni" - zapewnili dziennikarze. Jeden z użytkowników Twittera nie krył zaskoczenia, że tak mocny głos sprzeciwu w ogóle wybrzmiał na antenie, a program jeszcze istnieje.
"Dobrze, że nie zdjęli" - czytamy w komentarzu do posta Małeckiego.
Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych, odnosząc się do sytuacji na Myśliwieckiej, zapewnił na antenie PR24, że zmiany w Trójce "idą w bardzo dobrym kierunku", a do programu w końcu trafili "profesjonaliści od rynku muzycznego". Zdecydowanie mniej wiary w pozytywny kierunek zmian mają pracujący jeszcze w radiu dziennikarze i słuchacze, którzy w kazdym możliwym wątku na facebookowym profilu stacji pokazują swoje niezadowolenie z nowych porządków w Trójce.