Kamil Durczok i Bronisław Wildstein mogą sobie podać ręce. Ich programy lawinowo tracą widzów
Zarówno Durczok jak i Wildstein borykają się ze spadkiem oglądalności swoich programów.
13.06.2017 | aktual.: 13.06.2017 13:31
Pod koniec października 2016 roku Kamil Durczok wrócił do ogólnopolskich mediów. Po długiej przerwie zadebiutował w Polsat News autorskim programem "Brutalna prawda. Durczok ujawnia". Pierwszy odcinek zebrał sporą widownię, bo aż 349 tys. widzów i okazał się hitem stacji. Jednak z odcinka na odcinek program oglądało coraz mniej osób. Już po 3 odcinkach widownia zaczęła regularnie spadać.
Jak wynika z badań Nielsen Audience Measurement opracowanych przez serwis wirtualnemedia.pl, wywiady Durczoka z politykami gromadzą przed telewizorem średnio 141 tys. widzów. Polsat News w czasie emisji programu zajmuje trzecie miejsce wśród kanałów informacyjnych w naszym kraju (liderem jest TVN24). Stacja nie podjęła jeszcze decyzji ws. dalszych losów programu w jesiennej ramówce.
Co ciekawe, nie tylko Polsat boryka się ze spadkiem oglądalności. Telewizja Polska również nie ma powodów do świętowania. "Południk Wildsteina", autorski program publicystyczny Bronisława Wildsteina, również okazał się klapą. Średnia widownia audycji wyniosła zaledwie 170 tys. osób, co z kolei oznacza, że TVP2 przegrała walkę o widza ze wszystkimi swoimi konkurentami na rynku telewizyjnym.
Tu pobierzesz za darmo aplikację Program TV:
src="https://d.wpimg.pl/1031600158-1003293454/aplikacja.png"/> src="https://d.wpimg.pl/457701298--1013396447/aplikacja.png"/>