Jest petycja do TVP. Chodzi o program Jana Pospieszalskiego

Program Jana Pospieszalskiego "Warto rozmawiać" na razie jest usunięty z ramówki TVP. Prowadzący cały czas negocjuje powrót swojego talk-show. W internecie pojawiła się petycja do władz stacji o przywrócenie programu.

Widzowie "Warto rozmawiać" domagają się powrotu programu. Na zdjęciu Jan PospieszalskiWidzowie "Warto rozmawiać" domagają się powrotu programu. Na zdjęciu Jan Pospieszalski
Źródło zdjęć: © AKPA

W ostatnich dniach głośno jest o programie Jana Pospieszalskiego "Warto rozmawiać". W jednym z odcinków talk-show krytykowano działania rządu w walce z pandemią. Negatywne opinie o podejmowanych przez PiS działaniach nie spodobały się posłance partii Joannie Lichockiej. Uznała, że goście rozpowszechniali nieprawdziwe i niezweryfikowane informacje. Wysłała list do prezesa TVP Jacka Kurskiego z prośbą o interwencję.

W poniedziałek 19 kwietnia program Jana Pospieszalskiego nagle został zdjęty z anteny. Stacja o decyzji poinformowała zaledwie kilka minut przed startem emisji. Zdaniem Komisji Etyki TVP program Pospieszalskiego naruszył zasady etyczne panujące w stacji.

Na tę chwilę program jest zdjęty z anteny. Prowadzący zdradził, że negocjuje z TVP szczegóły dotyczące emisji kolejnego odcinka.

Talk-show "Warto rozmawiać" zebrał wierne grono widzów, którzy domagają się jak najszybszego powrotu programu. W związku z tym wystosowali petycję, którą każdy można podpisać. Ich zdaniem TVP nie powinna blokować programu w ramach obrony narracji prorządowej.

"Apelujemy do prezesa TVP Jacka Kurskiego o przywrócenie na antenę programu Jana Pospieszalskiego 'Warto rozmawiać' i głośno sprzeciwiamy się blokowaniu pluralizmu w telewizji publicznej" - czytamy na stronie petycji. Jej treść jest też adresowana do Lichockiej.

Według autorów TVP, blokując talk-show, nie spełnia swojej misji. "Media publiczne mają, wedle założeń, do spełnienia ważne zadanie. Kryje się ono pod tajemniczym słowem 'misyjność'. A to nie tylko realizacja wartościowych kulturowo i mało popularnych projektów. To także dbałość o pluralizm w debacie publicznej. Misją telewizji publicznej powinno być "prezentowanie różnych poglądów i swoboda wypowiedzi" - stwierdzili. Dodali też, że widzą, że TVP za prezesury Kurskiego "ma z tym wyraźny problem".

ZOBACZ TEŻ: Biznesy Kuby Wojewódzkiego

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta