Zwolnił ją po 10 latach. Wymowne słowa gwiazdy o dyrektorze stacji

Katarzyna Dowbor prowadziła "Nasz nowy dom" przez dekadę. W jesiennej ramówce niespodziewanie zastąpiła ją w tej roli Elżbieta Romanowska. Znana prezenterka postanowiła wypowiedzieć się na temat zmian w Polsacie, pod którymi podpisał się nowy dyrektor programowy Edward Miszczak.

Edward Miszczak odpowiadał za usunięcie Katarzyny Dowbor z popularnego programu "Nasz nowy dom"
Edward Miszczak odpowiadał za usunięcie Katarzyny Dowbor z popularnego programu "Nasz nowy dom"
Źródło zdjęć: © AKPA | Jacek Kurnikowski

26.12.2023 13:23

Reality show jest emitowane na antenie wspomnianej stacji od końca września 2013 r. Schemat każdego odcinka jest dość prosty: w każdym z nich dom lub mieszkanie jednej z polskich rodzin, znajdującej się zwykle w trudnej sytuacji finansowej i życiowej, zostaje wyremontowane przez grupę kilku budowlańców. Na czas trwania prac, które zwykle zamykają się w 4-5 dniach, mieszkańcy nocują w hotelu.

Pośredniczką między bohaterami a widzami programu, sprawozdawczynią procesu odnowy wnętrz, a przede wszystkim dobrą duszą "Naszego nowego domu" była do niedawna Katarzyna Dowbor, wcześniej przed 30 lat związana z Telewizją Polską. W maju ku zaskoczeniu wszystkich dziennikarka została zwolniona z tej funkcji, a jak sama mówiła, jej znajomość z dyrektorem Miszczakiem "nie będzie kontynuowana".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nie chcę sprawiać sobie przykrości"

Dowbor już wcześniej przyznawała, że nie ogląda programu w nowej wersji, tj. z inną prowadzącą – Elą Romanowską. Jak sama mówiła, nie chce na własne życzenie zadawać sobie bólu. W najnowszej rozmowie z "Faktem" zdradziła, że jest to dla niej trudne ze względu na to, że współtworzyła "Nasz nowy dom" od samego początku i przez dekadę walczyła wraz z ekipą realizacyjną o jego pozycję.

Liczby mówią zresztą same za siebie. Ponoć po odejściu prezenterki oglądalność programu znacznie spadła – obecnie mówi się nawet o 250 tys. widzów mniej. Dowbor przyznała, że zapoznała się wcześniej z tymi danymi, ale nie chce ich komentować. – Nie mam prawa się odzywać, bo co bym powiedziała, będzie źle odbierane. Nie oglądam i nie komentuję – ucięła temat.

Po co gdybać?

Dziennikarka nie dała się też sprowokować "Faktowi" do jakichkolwiek deklaracji. Na pytanie, czy gdyby dostała propozycję powrotu do reality show, faktycznie by to zrobiła, odpowiedziała równie lakonicznie, co wcześniej. – Nie dostałam takiej propozycji i tu nie ma się nad czym zastanawiać – odbiła piłeczkę.

Według jej własnych słów nie żywi również urazy do odpowiedzialnego za jej zwolnienie Edwarda Miszczaka. Na pytanie, co powiedziałaby mu w razie spotkania na ulicy, odparła po prostu: "Dzień dobry".

Twierdzi też, że nie ma mu czego wybaczać, bo "każdy ma swój sposób rozmowy z pracownikami", a wypowiedzenie jej współpracy to był po prostu jego wybór. – Minęło już pół roku, nie ma co tego wracać, szkoda życia, szkoda zdrowia – dodała i "naokoło" przyznała, że nie miałaby oporów przez zaproszeniem byłego pracodawcy na wigilię – tak jak postąpiłaby z każdym innym "zbłąkanym wędrowcem".

Przypomnijmy, że niedawno dziennikarka zadebiutowała na Canal+ Domo z nowym programem "Dowborowa od nowa", w którym – pozostając w podobnej tematyce co wcześniej – gospodyni remontuje własny dom, aranżując przy tym wnętrza i ogród.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Zobacz także
Komentarze (26)