Edward Miszczak o Dowbor. "Nie powiedziałem o pani Katarzynie ani jednego złego słowa"
Polsat zaprezentował swoją jesienną ramówkę. Wraz z nią wróciła afera wokół nowego sezonu programu "Nasz nowy dom". Edward Miszczak wyjawił, dlaczego zdecydował się zmienić prowadzącą show.
03.08.2023 20:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Edward Miszczak wprowadził do Polsatu prawdziwe tornado zmian. Najgłośniej w mediach było o jego "porządkach" we flagowych programach stacji. Wprowadził duże zmiany w ekipie "Twoja twarz brzmi znajomo", ale największe wzburzenie wywołał wśród widzów, kiedy wymienił prowadzącą "Nasz nowy dom" z Katarzyny Dowbor na Elę Romanowską.
Dziennikarka nie kryła żalu z powodu decyzji nowego dyrektora programowego, choć zapewniła od razu, że to z pewnością nie jest jej ostatnie słowo, jeśli chodzi o telewizję. Rozgoryczeni byli także fani programu. Swoje niezadowolenie żywiołowo wyrażali w sieci, nie szczędząc ostrych słów pod adresem Miszczaka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W końcu sam zainteresowany odniósł się do sytuacji podczas prezentacji jesiennej ramówki Polsatu. Wyznał, że nie ma zamiaru tłumaczyć się z podjętych decyzji, choć "dostał lanie" od internautów.
- Ja wychodzę z takiego założenia, że nieważne jak mnie hejtują, jak mnie nazywają i co o mnie piszą. Dyrektor programowy ma prawo zmienić gwiazdę - nie da się z tymi samymi zrobić nowego programu. Ela Romanowska jest świetna, spełniła wszystkie kryteria, które chciałem, żeby miała prowadząca ten program - przekonywał.
Odniósł się także do Katarzyny Dowbor. Dziennikarka w obszernym wywiadzie na temat zwolnienia nie kryła, że czuła się dotknięta zaistniałą sytuacją. Wyznała też publicznie, że miała usłyszeć iż "spowalnia pociąg" produkcji. Miszczak powiedział więc, jaki ma stosunek do prezenterki.
- Ja nie powiedziałem o pani Katarzynie Dowbor ani jednego złego słowa. Przez wiele lat robiła fantastyczną robotę, ale postanowiłem zaryzykować i coś zmienić. Trochę dostałem lanie, ale z racji tego, że byłem z zewnątrz, było mi łatwiej. Pewnie, gdybym posiedział w Polsacie dłużej, to już bym miał skrępowane ręce. Rozumiem, że ją to bardzo dotknęło, ale ja też się świetnie czułem w TVN-ie, ale postanowiłem coś zmienić w swoim życiu - dodał w rozmowie z Plejadą.