Dyrektor TVP zapowiada powrót kabaretów. Złożył artystom obietnicę
Tomasz Sygut, dyrektor TVP, zapowiedział powrót kabaretów do telewizji publicznej. Satyra na szklanym ekranie ma wpisywać się w nową odsłonę rozrywki w TVP, a kabareciarze usłyszeli z ust dyrekcji TVP ważną obietnicę.
22.02.2024 | aktual.: 22.02.2024 11:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak donoszą Wirtualnemedia.pl, jest szansa na powrót kabaretów do telewizyjnej Dwójki. Wyraźnie liczy na to dyrektor publicznej stacji, Tomasz Sygut, który w rozmowie z branżowym portalem zdradził, że rozmowy z twórcami są obiecujące. Zaznaczył też, że kabareciarze dostali obietnicę, że w nowej TVP nikt nie będzie wpływał na to, co będą prezentować na scenie.
- Zapewniłem twórców, że nikt ich cenzurował nie będzie - zadeklarował Sygut, dodając jednocześnie: - Kabaret to wentyl bezpieczeństwa. Jak przestaniemy się śmiać, także z samych siebie, to będziemy mieli kłopot.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu powrotu do TVP nie wykluczał Robert Górski z Kabaretu Moralnego Niepokoju. Komentując rozstanie z Polsatem w listopadzie ubiegłego roku, satyryk przyznał, że gdyby taka propozycja ze strony publicznego nadawcy padła, z pewnością zostałaby przez kabareciarzy rozważona. Zaznaczył jednak wówczas, że po ostatnich oświadczeniach z Polsatem twórcy z pewnością chcieliby mieć większą kontrolę nad swoimi treściami m.in. w sieci.
Jak czytamy na stronach wspomnianego portalu, powrót kabaretów do TVP2 ma wpisywać się w nową odsłonę rozrywki na tej antenie - już bez disco polo i Zenka Martyniuka. Pierwsze oznaki nadchodzących zmian były widoczne w czasie ostatniego sylwestra TVP, ale ich pełnia ma objawić podczas festiwalu w Opolu.
Dyrektor TVP zapewniał, że na scenie opolskiego amfiteatru "zobaczymy wielkich artystów, którzy przez ostatnie lata nie chcieli mieć z TVP nic wspólnego", a festiwal polskiej piosenki znów "będzie łączył, a nie dzielił". Jednocześnie Sygut uspokoił fanów biesiadnej nuty, że także oni wciąż znajdą w nowej rozrywkowej ofercie TVP coś dla siebie.
Kabarety w TVP2
Kabarety przez lata były wizytówką telewizyjnej Dwójki. "Kabaretowy Klub Dwójki", cykl "Dzięki Bogu już weekend" czy "Latający Klub Dwójki" to dobrze znane widzom pozycje, które przez lata gromadziły przed ekranami wierną widownię.
Wszystko zmieniło się w 2016 roku, kiedy to ówczesne kierownictwo Dwójki zaczęło stopniowo rezygnować z transmisji imprez kabaretowych czy emisji niektórych formacji kabaretowych i cenzurować ich twórczość. Okazję wykorzystał Polsat, który chętnie ugościł satyryków na swojej antenie i z zadowoleniem przyjął ich widownię.
I tak jesienią 2016 roku w Polsacie pojawił się "Kabaret na żywo", który po kilku latach - wbrew nazwie - programem na żywo był już tylko z nazwy. Wtedy też z Polsatem rozstała się Beata Harasimowicz, twórczyni programu, która wraz z satyrykami przeszła do prywatnej stacji z Woronicza.
Prawdziwy upadek kabaretów w Polsacie dokonał się jednak minionej jesieni, tuż przed wyborami parlamentarnymi. Stacja nie wyemitowała nagranych wcześniej skeczy z cyklu "Kabaret na żywo. Młodzi i moralni", a ich twórcy w odpowiedzi na decyzję Polsatu, zrezygnowali ze współpracy ze stacją Solorza.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: