Co z rozwodem Julii i Tomasza ze "Ślubu"? Uczestniczka zdradziła, jak mają się sprawy
W finale "Ślubu od pierwszego wejrzenia" stało się jasne, że Julia i Tomasz już się nie dogadają i ich związek nie ma żadnej przyszłości. Rozwodzą się. Julia opowiada, jak wygląda teraz jej sytuacja i kiedy będzie oficjalnie rozwódką.
15.12.2021 07:53
- Przepraszam cię, bo nikt nie ma prawa, żeby mówić komuś, jak ma wyglądać i czy ma się zmieniać. To powinny być zawsze prywatne decyzje - powiedział Tomasz w finale programu, ale decyzja była jasna. Nie pozostają w małżeństwie. Drogi Julii i Tomka rozeszły się, a tuż po finale dziewczyna napisała na Instagramie, że znalazła miłość życia i zdecydowanie nie jest nią uczestnik programu.
Julia mówi w nowym wywiadzie, co z rozwodem. Nieco się zawiodła, bo marzyła o tym, by wejść w nowy rok z czystą kartą.
Julia została zapytana przez dziennikarkę "Faktu", czy jest taka opcja, by związała się z Pawłem. W końcu w poprzedniej edycji eksperci źle dopasowali uczestników w pary i skończyło się tak, że po programie związek zbudowali Laura i Karol. Julia mogłaby być z Pawłem?
- Nie będzie powtórki z rozrywki. Absolutnie. Wiem, że wiele osób na to liczyło. Paweł ma swoje życie. W moim życiu już ktoś się pojawił. Już nie ma takiej szansy - komentuje.
Zapytana w takim razie o swojego partnera zdradziła, że poznała go poprzez media społecznościowe i nie miałaby szansy na spotkanie z nim, gdyby nie program. Dodała, że mężczyźnie nie było łatwo, gdy oglądał ją w programie, dlatego nie namawiała go do oglądania "Ślubu". - Sama w jego sytuacji nie byłabym taka chętna, by oglądać go z inną kobietą, na ślubnym kobiercu - powiedziała.
A co z rozwodem? Wciąż go nie dostała.
- Sprawa się ciągnie. Cały czas czekamy na rozwód. Mamy nadzieję, że sprawa szybko się rozwiąże. Liczyłam na to, że wejdę w nowy rok z czystą kartą, ale niestety jeszcze nie - skomentowała.
Julia wyjaśniła, że uczestnicy show TVN nie mają żadnej taryfy ulgowej w urzędach i muszą przejść "normalny" proces rozwodowy. Tyle tylko, że sprawami zajmuje się produkcja.
- To jest ogromne ułatwienie. Ale niestety – tak jak ślub został zorganizowany szybko, tak na rozwód trzeba poczekać - mówi.
Daty rozprawy jeszcze nie ma.