Była ulubienicą, teraz fani chcą jej zwolnienia. Widzowie "Love Island" mają dość Karoliny Gilon
Karolina Gilon zawsze cieszyła się ogromną sympatią widzów Polsatu. Niestety, ostatnio podpadła fanom "Love Island". Wszystko przez jej rzekomą stronniczość i nieuczciwość. Internauci nie mają dla celebrytki litości.
30.03.2023 | aktual.: 30.03.2023 18:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć "Love Island" z Polsatu zostało przeniesione do TV4, wciąż cieszy się ogromnym zainteresowaniem widzów. Prowadzącą tego randkowego show niezmiennie jest Karolina Gilon. Niestety, w tym sezonie długonoga celebrytka, znana również z "Ninja Warrior", popadła widzom.
Internauci nie kryją oburzenia, któremu upust dają na oficjalnych profilach "Love Island" w mediach społecznościowych. Oskarżają Karolinę Gilon o stronniczość i "bronienie" jednego z islanderów. Chodzi o Adama Bogutę, byłego uczestnika "Top Model", którego gospodyni reality-show zna osobiście.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widzom puszczają nerwy
Pojawienie się Adama w siódmej edycji "Love Island" od początku wzbudzało ogromne emocje wśród widzów programu. Kiedyś brał on bowiem udział w innym popularnym formacie telewizyjnym, a obecnie jest znanym didżejem. Na początku były uczestnik "Top Model" dał się poznać jako żartowniś. Później podpadł fanom show, gdyż okazał się bezwzględnym podrywaczem i łamaczem kobiecych serc.
Gdy w końcu w programie pojawiła się dziewczyna, w której się zadłużył, widzowie nadal wypominali mu niewierność. Co więcej, w mediach społecznościowych pojawiają się liczne głosy mówiące o tym, że Adam może liczyć na wsparcie Karoliny Gilon i dlatego wciąż jest w programie.
"Karolina to już się nawet nie kryje z tym, za kim jest. Totalny brak profesjonalizmu. Chyba czas ze sceny zejść i 8. sezonu nie prowadzić, jeśli będzie" - komentuje fanka.
"Adam trzymany jest tam na siłę i po starej znajomości. Jeśli wygra, stracicie sporą część widzów, bo będzie wiadomo, że to ustawka" - narzeka kolejna osoba.
"Ten program schodzi na psy! Karolina, jeśli chcesz wyjść z twarzą, radzę ci nie prowadzić kolejnej edycji i proszę cię, przestań faworyzować Adama, bo naprawdę jest to obrzydliwe! On powinien być już dawno w domu" - pisze następna.
"Nie zamydlisz nam oczu. Wszyscy chcą, żeby wyleciał, a on nadal tam siedzi. Niby taki zakochany, śmiechu warte..." - skwitował inny widz.
W obronie prowadzącej stanęli zarówno widzowie, jak i jej fani. Sama zainteresowana również postanowiła zabrać głos w dyskusji.
"Nie jest trzymany na siłę. Marta go wybrała po randce i ocaliła przed odejściem" - odpowiedziała Karolina Gilon.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.