Rozpaczliwy krok TVP. Adamczyk pojawił się w "Wiadomościach"
W sobotnich "Wiadomościach" TVP z 16 grudnia pokazał się dawno niewidziany Michał Adamczyk. Nie pojawił się on jednak na wizji, aby wesprzeć swoje koleżanki prowadzące program informacyjny. Był jednym z bohaterów absurdalnego reportażu.
16.12.2023 | aktual.: 17.12.2023 12:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sobotnie "Wiadomości" TVP prowadziła Marta Kielczyk – jedna z dwóch prezenterek, jakie zostały w programie. Przypomnijmy, że Danuta Holecka rozstała się już ze stacją, a niedawno zatrudniona Anna Bogusiewicz przebywa na zwolnieniu lekarskim. Oprócz Kielczyk widzowie mogą zobaczyć w programie Edytę Lewandowską. Nikt inny nie chce występować.
Pod koniec wydania wyemitowano materiał Anny Olszak poświęcony Weekendowi Cudów, czyli finałowi Szlachetnej Paczki. Reportaż nosił tytuł "Szlachetna paczka od zgranej paczki", trwał ponad 4 minuty i tylko pozornie był tym, na co wskazywała zapowiedź Marty Kielczyk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PR robiony na akcji charytatywnej
Pierwsza minuta była rzeczywiście poświęcona ogólnopolskiej akcji charytatywnej. Widzowie dowiedzieli się, że redakcja "Wiadomości" włączyła się w Szlachetną Paczkę, a efektem tego będą udane święta dwóch potrzebujących rodzin.
Następnie kamera przeniosła się do redakcji "Wiadomości". Tam dawno niewidziany w TVP Michał Adamczyk (zniknął z wizji kilka tygodni temu w następstwie doniesień medialnych) powiedział:
- Szlachetna Paczka od zgranej paczki, bo tacy właśnie jesteśmy. Przy okazji serdeczne podziękowania dla państwa, naszych widzów, bo dostajemy tu wiele telefonów, maili, listów z życzeniami. Bardzo serdecznie dziękujemy!
W tym miejscu nastąpiła tematyczna wolta. Reportaż o Szlachetnej Paczce płynnie zmienił się bowiem w absurdalny PR-owy materiał, w którym "Wiadomości" przedstawiły siebie jako zgrany, niemal rodzinny zespół niezłomnych dziennikarzy oddanych widzom.
Widzowie zobaczyli newsroom redakcji i inscenizowane scenki rodem z serialu "The Office" mające udowodnić, jak redaktorzy i wydawcy serwisu TVP są zżyci w pracy i poza nią. Pokazano też kolegium redakcyjne, gdzie "każdego dnia ścierają się różne poglądy i nie brakuje emocji przy omawianiu tematów".
Głos zabrali m.in. następca Danuty Holeckiej Marcin Tulicki, przekonujący, że jego redakcja jest "jak stal zahartowana w bojach", oraz "rozśpiewany reporter" Adrian Borecki. Ten sam, który zasłynął reportażem z "przypadkowym przechodniem" (ten potem okazał się aktorem) oraz podpuszczaniem uczestników marszu 4 czerwca (nie miał na mikrofonie kostki TVP).
Bohaterom materiału Anny Olszak dopisywały wyjątkowo dobre humory. Jednak wiele wskazuje na to, że pracownicy TVP robili dobrą minę do złej gry. Z informacji, do jakich dotarła Wirtualna Polska, wynika, że w TVP nastroje są nieszczególne. Redakcja "Wiadomości" czuje się oszukana przez Danutę Holecką i przygotowuje się do zapowiadanych przez rząd zmian mających odpolitycznić TVP.
Adamczyk nie poprowadzi już "Wiadomości"
Informacja o tym, że Michała Adamczyka nie zobaczymy już w roli gospodarza "Wiadomości", pojawiła się 14 grudnia. Jak ustaliła gazeta.pl, pracownik TVP rozwiązał ze stacją umowę na prowadzenie serwisu informacyjnego.
Według nieoficjalnych informacji, jej zapisy gwarantują mu jeszcze sześć wynagrodzeń, a kolejnych dziewięć z tytułu zakazu konkurencji. Łącznie Adamczyk dostanie ponad 705 tys. zł netto.
Oprócz tego Michał Adamczyk jest zatrudniony w TVP na etacie szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej i wszystko wskazuje na to, że pełni tę rolę.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się na ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.