Holecka zapytana o sprawę Adamczyka. Wystarczyło jej jedno zdanie
W mediach wciąż wrze po tym, jak opisano przeszłość Michała Adamczyka - twarzy "Wiadomości" TVP i od niedawna szefa TAI. Pracownik TVP zniknął z wizji i udał się na urlop. O komentarz do sprawy poproszono jego redakcyjną koleżankę Danutę Holecką.
08.09.2023 | aktual.: 08.09.2023 22:25
Wszystko zaczęło się o opublikowanego we czwartek 7 września artykułu dziennikarza Onetu Mateusza Baczyńskiego. Opierając się na aktach sprawy, opisał, jak przed laty Michał Adamczyk został oskarżony o pobicie kochanki.
Portal uzasadnił decyzję o publikacji troską o interes społeczny. "Dotyczy to osoby, która każdego dnia kształtuje opinie milionów Polaków i zarządza redakcją słynącą z rozliczania przeszłości swoich politycznych oponentów" - czytamy we wstępie.
Materiał odbił się bardzo szerokim echem, a o sprawie wypowiedziała się m.in. była dziennikarka TVP Karolina Pajączkowska i Anna Kalczyńska, do niedawna jedna z prowadzących "Dzień Dobry TVN".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To Pajączkowska poinformowała, że we czwartek odbyło się pilne posiedzenie w siedzibie Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, której szefem jest właśnie Michał Adamczyk.
"Podczas spotkania w TAI prezes Mateusz Matyszkowicz zapewnił, że zmian nie będzie. Pan Michał A. udaje się jedynie na urlop. Dodał także, uwaga: 'Sprawy prywatne pracowników TVP to wyłącznie ich sprawa'" - pisała Pajączkowska.
Teraz "Fakt" poprosił o komentarz Danutę Holecką, szefową redakcji "Wiadomości" TVP, która od wielu lat współpracowała z Adamczykiem.
- To bardzo przykra sytuacja, ale ponieważ nie znam sprawy, proszę zwrócić się o komentarz do biura prasowego TVP - powiedziała w rozmowie "Faktem" Holecka.
Co dalej z Adamczykiem?
Wirtualna Polska poprosiła o komentarz ekspertów zajmujących się mediami. Prof. Marek Palczewski, medioznawca z SWPS, uważa, że pracownika TVP na pewno nie zobaczymy w najbliższych miesiącach.
- To oczywiste, że schowali go na okres wyborów - komentuje Palczewski. - Wycofali go tylko na jakiś czas, żeby nikt nie "grzał" tematu, bo to z pewnością nie pomagałoby władzy w tym gorącym momencie. Oczywiście, że z etycznego punktu widzenia ta sytuacja powinna Adamczyka całkowicie "unieważnić", ale ze strony TVP to przecież tylko zagranie polityczne, a nie kierowanie się zasadami moralnymi. Szefostwo stacji przecież już wielokrotnie pokazywało, że ma je za nic.
Dodajmy, że Michał Adamczyk wydał oświadczenie, w którym można przeczytać:
"W związku z publikacją portalu Onetu na mój temat oświadczam, że czyny opisane w artykule nie miały miejsca. Pracując na stanowisku dyrektora TAI, jestem narażony na ataki, ale w tym przypadku Onet brutalnie wchodzi w moją sferę prywatną i uderza w moich bliskich. Podjąłem już działania prawne wobec autora tekstu oraz portalu Onet. Termin publikacji artykułu przedstawiającego wydarzenia sprzed 24 lat w sposób całkowicie zmanipulowany wskazuje, że celem ataku jest przede wszystkim mój pracodawca, czyli Telewizja Polska. Złożyłem wniosek o urlop i oddaję się do dyspozycji zarządu TVP" - więcej o tym w artykule Pudelka.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.