Zrobiła mężowi niespodziankę. Internauci się nie szczypią: "Współczuję"
W "Ślubie od pierwszego wrażenia" pary próbują się lepiej poznać. Spontaniczny pomysł Justyny, by zaskoczyć męża w jego mieszkaniu, wywołał u niego mieszane emocje. A internautów sprowokował do ostrych komentarzy.
Trwa ósma edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia". O ile w związku Marty i Patryka sytuacja wygląda bardzo dobrze, para dogaduje się i zbiera pozytywne komentarze widzów, to nie można tego samego powiedzieć o Marcie i Maćku, a także o Justynie i Przemku. W ostatnim telewizyjnym odcinku widzowie byli świadkami nieprzyjemnej rozmowy Marty i Maćka z psycholożką, która musiała interweniować u pary. Głównym tematem stał się... wygląd Marty, który nie odpowiada jej mężowi, który to w ankietach przed przystąpieniem do programu deklarował, że cechy fizyczne potencjalnej partnerki nie są dla niego ważne.
Z kolei Justyna i Przemek nie są zbyt lubiani przez widzów. Uczestniczka jest ostro krytykowana za swoje bezpośrednie, cięte komentarze i za to, że osacza swojego świeżo upieczonego męża (zostawiając mu liściki nawet na desce klozetowej). Po ostatnim odcinku komentarzy dotyczących tej pary jest jeszcze więcej, co nawet nie dziwi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Justyna postanowiła zaskoczyć swojego męża i niespodziewanie pojawiła się w jego mieszkaniu. Czekała po ciemku, z kamerami, aż Przemek wróci do domu. Ten, gdy tylko stanął w drzwiach i nagle dostrzegł kobietę, był przerażony.
- Dwa ataki miałem: najpierw, że ktoś jest w mieszkaniu, a potem, że to Justyna. (...) Po prostu się wystraszyłem, telepało mną. Nigdy nikt mi takich niespodzianek nie robił. (...) Jakoś tak niefortunnie wyszło. Justyna pewnie spodziewała się innej reakcji, że będę szczęśliwy, rzucę się jej w ramiona, a ja tylko zawał - skomentował uczestnik.
Po programie na facebookowym profilu "Ślubu" zaroiło się od komentarzy. Jak niespodziankę ocenili fani show? "Współczuję Przemkowi" - napisała jedna z widzek. "Mam wrażenie że on się jej boi" - dodała inna. "Lubię ją, ale ta niespodzianka była niefajna. Dla mnie to już było przekroczenie granicy. Zaczyna być męcząca. Tu jakieś zmienne nastroje, tu docinki, a zaraz potem na nim wisi" - piszą widzowie. "Jeszcze go do zawału dziewa doprowadzi. Oni są ubezpieczeni od takich sytuacji? To nie było śmieszne. Jak tak można... On się telepie a ta dalej swoje mądrości i ja i ja.. Ludzie, trzymajcie mnie..." - dodaje ktoś inny.