Zaręczyny w "Pytaniu na śniadanie". Zbyszek z "Sanatorium miłości" poprosił Anię o rękę. Zaniemówiła
05.12.2021 14:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ania i Zbyszek, para, która poznała się na planie show TVP "Sanatorium miłości, pojawiła się w "Pytaniu na śniadanie", aby opowiedzieć o swoim związku. Ku zdziwieniu wszystkich uczestnik show zdecydował się na zaręczyny w programie na żywo.
"Sanatorium miłości" to randkowy program Telewizji Polskiej. Podobnie jak show "Rolnik szuka żony" prowadzi go Marta Manowska. "Sanatorium..." łączy ludzi w wieku emerytalnym, którzy przeważnie wiele już w życiu przeszli, często są wdowami i wdowcami marzącymi o tym, by znów się zakochać. Jedna z par z programu - Ania i Zbyszek - pojawiła się w programie śniadaniowym, aby opowiedzieć o swoim uczuciu. Mężczyzna postanowił iść o krok dalej i zaręczyć się z ukochaną w odcinku na żywo.
Gdy prowadzący, Izabella Krzan i Tomasz Wolny, zapytali Zbyszka o plany na przyszłość, ten wstał, wyjął pierścionek i oświadczył się Annie. Wszyscy byli zaskoczeni nagłym obrotem spraw. Zbigniew czekał na odpowiedź, a jego wybranka zaniemówiła. W końcu jednak oprzytomniała i przyjęła oświadczyny. Zakochana para szczegóły miała omówić w hotelu.
- Jestem bardzo szczęśliwa. Przyjęłam pierścionek i jestem teraz narzeczoną Zbysia - mówiła Anna Pomponikowi. - Ja wiedziałam, że z nim nigdy nie będę się nudzić, ale tym mnie zaskoczył. Nie zdradził się wcześniej z niczym, dlatego tak zmieszałam się na wizji.
Prowadzący gratulowali parze, a Krzan nie mogła przestać się uśmiechać.
Narzeczeni znają się od dwóch lat. Razem brali udział w "Sanatorium miłości 3". Natychmiast się sobą zainteresowali, choć ich relacja miała wzloty i upadki. Ostatecznie program opuścili, pozostając w koleżeńskich stosunkach, ale nie stracili kontaktu. Poznawali się poza kamerami, odwiedzali. W końcu zakochali się w sobie. Do tej pory mieszkali oddzielnie, ale to pewnie zmieni się po ślubie. Póki co nie zamierzają spieszyć się z decyzją o terminie uroczystości.
Zobacz także