Wpłynęły pierwsze skargi na materiał "Wiadomości". Zaatakowali mamę Pochanke
Wojna między TVP a TVN trwa w najlepsze. Telewizja publiczna wyciągnęła ciężkie działa, atakując w ostatnim materiale "Wiadomości" gwiazdy konkurencyjnej stacji. A widzowie siedzą, patrzą na to i zaczynają pisać pierwsze skargi.
15.04.2020 07:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pisaliśmy wam, że kilka dni temu w "Faktach" pojawił się reportaż, w którym skrytykowano działania Jarosława Kaczyńskiego. Punktowano, że udał się na zamknięty dla "zwykłych" obywateli cmentarz, łamiąc tym samym reguły, które ustalili politycy jego partii. Materiał "Faktów" nie pozostał bez komentarza TVP. W "Wiadomościach" krytykę Kaczyńskiego połączono z historiami czołowych postaci TVN. Najpoważniejsze zarzuty postawiono mamie Justyny Pochanke.
O wojnie między stacjami huczy w sieci. Internauci są jak zawsze podzieleni. Jak informują Wirtualne Media, wpłynęły już pierwsze skargi na materiał "Wiadomości".
- Do tej pory wpłynęła 1 skarga od osoby prywatnej na wydanie "Wiadomości" z 13 kwietnia oraz 1 skarga na artykuł na stronie TVP Info na ten temat. Główne zarzuty zawarte w skargach, to brak rzetelności i bezstronności - mówi Karolina Czuczman z biura prasowego KRRiT.
Czy TVN teraz odbije piłeczkę i skomentuje te doniesienia? Wygląda na to, że nie. Marcin Barcz, członek zarządu TVN Discovery Polska, zaznaczył w rozmowie z Wirtualnymi Mediami, że firma "nie będzie komentować, ani odnosić się do żadnego wątku oraz tematu poruszonego w materiale wyemitowanym w głównym wydaniu 'Wiadomości'".
- Pełne oburzenia reakcje na materiał TVP są według nas wystarczająco wymowne - dodaje Barcz.
Jak donosiliśmy, komentować nie będzie też Justyna Pochanke. W rozmowie z WP swoim zdaniem podzielił się jej mąż, Adam Pieczyński (były szef "Faktów" TVN).
- To jest żałosne. Powiem tyle: to jest nieprawda. Teściowa była świadkiem oskarżenia w procesie FOZZ. I głosuje na PiS. Tyle jest warta informacja TVP na temat mojej teściowej. To jest łączenie faktów, które nie mają ze sobą nic wspólnego - powiedział nam.