Wojewódzki zapytał gościa o Jarosława Kaczyńskiego. Padło porównanie do znanych potraw

W najnowszym odcinku programu Kuby Wojewódzkiego było sporo o jedzeniu. I to w różnych postaciach. Porównano nawet Jarosława Kaczyńskiego do pierogów i schabowego. Jeden z gości wspomniał także o tym, co dzieje się w więzieniach dla kobiet.

Kuba Wojewódzki przyznał, że bardzo ceni Roberta Makłowicza
Kuba Wojewódzki przyznał, że bardzo ceni Roberta Makłowicza
Źródło zdjęć: © fot. kadr z programu
Kamil Dachnij

22.09.2021 00:43

Kuba Wojewódzki zawsze rozpoczyna swój program od jakiejś żartobliwej uwagi, która ma rozgrzać lub rozbawić jego publiczność. O ile w poprzednim odcinku wspomniał o swoim prowokacyjnym poście na Instagramie, to tym razem podzielił się pewnym poglądem. Przyznał, że bardzo nie lubi konferansjerów, którzy podlizują się publiczności. Tej myśli jednak nie rozwinął, bo szybko przeszedł do zapowiadania pierwszego gościa, którym był Robert Makłowicz.

Gospodarz programu ani przez chwilę nie ukrywał, że bardzo ceni ikonicznego krytyka kulinarnego i podróżnika. Nazwał go wprost najpopularniejszym Polakiem "wszędzie". – Zadaje kłam teorii, że niscy ludzie są mali, bo serce mają blisko d.py – rzucił gwiazdor, nazywając Makłowicza polskim Hannibalem Lecterem, osobą, która zje wszystko i ugotuje w każdych okolicznościach.

Gdy Wojewódzki pochwalił się, że po części sam napisał powyższe słowa, Makłowicz kąśliwie rzucił, że mu wierzy. – Głowa koło d.py, to by się zgadzało – powiedział kucharz i autor wielu książek. Tak się składa, że panowie zaczęli rozmowę o niskim wzroście. Makłowicz stwierdził, że nigdy nie marzył o byciu wyższym, co pozwoliłoby mu grać np. grać siatkówkę. Argumentował przy okazji, że sport jest przyczyną wielu groźnych chorób, co wyraźnie rozbawiło gospodarza.

Po poruszeniu wątku z gitowcami, zapomnianej subkulturze z czasów PRL-u, Wojewódzki zaczął serię pytań, które miały zapewnić, jak sam mówił, "rozrywkę". Przypomniano fakt, że Makłowicz jako dziecko siedział na kolanach Karola Wojtyły, gdy ten był jeszcze kardynałem. Późniejszy papież był akurat gościem na sztuce, w której grał Makłowicz. – Wstałeś z kolan jako pierwszy – zaśmiał się gospodarz.

Najciekawszy moment nastał jednak w chwili, gdy Wojewódzki spytał, do jakiego dania porównałby Jarosława Kaczyńskiego. Reakcja Makłowicza była wymowna. – Mam wrażenie, że wiemy, jakim daniem jest Kaczyński. Wiemy, że lubi jadać pierogi i schabowego. Pije kadarkę. Człowiek jest tym, co je, zatem Kaczyński to kompilacja pierogów ze schabowym – odpowiedział krytyk. – Pije słodkie wino, a taki zgorzkniały – wtrącił międzyczasie gospodarz.

Po ciekawym jak zwykle w przypadku Makłowicza wykładzie o tym, że schabowy jest tradycją wyniesioną z PRL-u, Wojewódzki spróbował zaskoczyć jeszcze jednym pytaniem swojego gościa. – Biłeś się kiedyś? – wypalił nagle. Odpowiedź gościa była bezcenna: – Ja jestem do dzisiaj azjatycko zwinny. Wyprowadzam kąśliwe ciosy wibrującą pięścią. Oczywiście, że się biłem. Było to wtedy, gdy koledzy byli mojego wzrostu. W 4. klasie byłem nawet najwyższy z moich rówieśników.

Drugim gościem show była Aleksandra Adamska, która robi ostatnio furorę za sprawą swojej roli w serialu TVN-u "Skazana". Wojewódzki od razu spytał aktorkę, czy korzysta z Tindera. Adamska zaprzeczyła. Następnie Kuba podkreślił, że jego rozmówczyni ma skłonność do upubliczniania informacji, które są fajne, ale krepujące. Chodzi m.in. o jej wyznanie, że dłubie w nosie. Aktorka wyznała, że jest szczera i nie ma problemów z mówieniem takich rzeczy.

W pewnym momencie Adamska zdradziła, że w ramach serialu rozmawiali o tym, jak wygląda system penitencjarny u kobiet. – W więzieniach jest przestrzeń, która pozwala kobietom być ze sobą, kochać się – oznajmiła. To wyraźnie zaskoczyło Makłowicza, który spytał ją, czy dotyczy to także województw, w których ogłoszono strefę wolną od LGBT, ale Adamska nie znała odpowiedzi. – Jesteśmy postępowi, coś się zmienia – skomentował.

Na koniec Wojewódzki spytał Adamską o to, czy wie o tym, że kradnie serial Agacie Kuleszy, która wciela się w główną rolę. Aktorka stanowczo nie zgodziła się z tym, podkreślając, że ich gra polega na współistnieniu. Gospodarz zakończył program w swoim stylu, pytając Adamską, co chciałaby zjeść, gdy wybiorą się na kolację.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Kuba Wojewódzkirobert makłowiczaleksandra adamska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)