Zaskoczyła Wojewódzkiego. "Nasr...eś we własne gniazdo i spie...asz"
Za nami kolejny odcinek programu "Kuba Wojewódzki". Choć prowadzący zapowiadał go jako ostatni, wszystko wskazuje na to, że za tydzień znów będziemy go oglądać. Tym razem w programie polały się łzy. Ale były też żarty z afery, jaką rozkręcił wokół siebie Wojewódzki.
14.09.2021 23:42
Kuba Wojewódzki rozpoczął swój program żartem odnoszącym się do jego instagramowego posta sprzed kilku dni, w którym zapowiedział koniec swojego programu w TVN (później tłumaczył, że to była celowa prowokacja, a "Kuba Wojewódzki" nie zniknie z anteny). – Witam was serdecznie i bardzo dziękuję, że jesteście z nami w ostatnim odcinku programu "Kuba Wojewódzki" – zaczął poważnym głosem, po czym dodał z uśmiechem: - W ostatnim odcinku w tym tygodniu.
- Dobry wieczór, celowo nie mówię "dzień dobry TVN", bo nie chcę być złośliwy – dorzucił, nawiązując tym samym do swojej wizyty w śniadaniówce TVN, która skończyła się małą aferą.
Pierwszym gościem Kuby była Lil Masti, youtuberka i influencerka, która zyskała też sławę jako uczestniczka Fame MMA.
Wojewódzki już na początku poruszył trudny temat. Zapytał, czy to prawda, że musiała walczyć fizycznie ze swoim ojczymem. – To jest trudny temat, ale go przepracowałam. Ciężko mieliśmy pod tym względem.
- A czy to prawda, że wchodziłaś w walkę ze swoimi rodzicami, by chronić rodzeństwo? – dopytywał Wojewódzki, po czym dodał: - Bo nie chcę wchodzić na tematy, które są dla ciebie emocjonalnym polem minowym.
- Oczywiście, że chcesz – zadrwiła Lil Masti, rozbawiając przy tym publiczność.
- Nie chcę obracać tego w żart, bo to poważny temat – odpowiedziała infulencerka – Taki toksyczny rodzic jest zagrożeniem dla małych dzieci i ja zawsze starałam się bronić matki i dzieciaki przed ojczymem, który nas terroryzował psychicznie ze względu na swoją chorobę alkoholową.
W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat wygranej przez Lil Masti walki z Ewą Brodnicką, byłą zawodową mistrzynią świata w boksie. Aby uczcić to zwycięstwo, Wojewódzki wręczył influencerce bukiet biało-czerwonych kwiatów. To mocno ją wzruszyło i polały się łzy.
Drugim gościem Wojewódzkiego była Dorota Szelągowska. – Najbardziej wolna kobieta na świecie, bo właśnie wzięła trzeci rozwód – zapowiedział ją gospodarz programu.
Zobacz także
- Siema, przeczytałam właśnie, że odchodzisz z TVN-u i tak sobie pomyślałam, że nas...łeś we własne gniazdo i spieprzasz – powiedziała na wejściu Szelągowska.
Wojewódzki dopytał prezenterkę o rozwód. – Bardziej mnie cieszył ostatni rozwód niż ślub – skwitowała Szelągowska, po czym dodała, że od rozmawiania o prywatnych sprawach ma przyjaciół.
Rozmowa zeszła na temat kariery. – Ty masz najlepszy czas teraz – powiedział Wojewódzki, ale Szelągowska się z nim nie zgodziła. – Ja się kończę – powiedziała. – Bo ja już osiągnęłam wszystko. Mam program z własnym nazwiskiem w prime timie w cudownej stacji. Tak jak ty. I już nie ma nic więcej. Natomiast mam nad tobą jedną przewagę. Po twoim programie zostaje wynik oglądalności, kilka osób, które w parterze załatwiłeś, kilka osób, które ucieszyłeś. A po moim programie zostaje historia, która jest nowym otwarciem dla ludzi.
W pewnym momencie Kuba zasugerował podobieństwo między Szelągowską a Lil Masti. Prezenterka powiedziała do influencerki: - Tak, też miałam beznadziejnego ojczyma, jak mnie nauczysz kilku ciosów, to chętnie się z nim znowu spotkam.
- Im miałeś gorzej w dzieciństwie, tym w jakimś sensie potem masz więcej siły, bo przekonałeś się o tym wcześniej niż inny człowiek. [...] Wiem, jak to jest być w totalnej d... i zastanawiać się, czy wyskoczyć przez okno, gdy złapie cię kolejny atak paniki. Chcesz się wtedy złapać czegokolwiek.