"Witamy w Chippendales" Disneya: Za imperium półnagiej rozrywki kryje się mroczna historia
Pisk kobiet, nagie torsy i największe hity dekady disco to tylko część historii o początkach grupy Chippendales. Wiedzieliście, że jej założyciel zginął marnie w więzieniu? A zaczął od wielkich planów na spełnienie amerykańskiego snu... "Witamy w Chippendales" to serial z nurtu true crime zachowany w klimacie lat 80. Opowiada historię Somena "Steve'a" Banerjee, imigranta z Indii, którego marzeniem było osiągnięcie czegoś wielkiego. Zakochany w wizji amerykańskiego snu, drogich markach, zegarkach i sławie, założył pierwszy klub z męskim striptizem, w którym występowała grupa Chippendales. Banerjee do współpracy zaprosił nagradzanego choreografa i tancerza Nicka De Noię. Choreograf odmienił oblicze grupy, która zaczęła być bardzo popularna i podbijać rynek amerykańskiej rozrywki. Somen, będąc założycielem Chippendalesów, nie mógł sobie poradzić z narastającą zazdrością o rozochoconego sukcesem De Noię. Ambicja i chęć zysku przyniosła mu zgubę i doprowadziła do zbrodni... Wszystkie odcinki są już dostępne na Disney+