Widzowie zaniepokojeni wyglądem Sznuka. Nie jest dobrze

Tadeusz Sznuk "Jeden z dziesięciu" prowadzi od 1994 r., a więc prawie od 30 lat. Gdy zaczynał swoją przygodę z teleturniejem, który został oparty na programie brytyjskiej stacji Channel 4, był mężczyzną w sile wieku. Czas płynie jednak nieubłaganie. 16 lipca 2023 r. prezenter telewizyjny skończył 80 lat.

Ceniony dziennikarz nie myśli jednak o emeryturze i dalej sprawdza wiedzę uczestników teleturnieju "Jeden z dziesięciu". Wprawdzie w ostatnich latach widzowie coraz częściej wytykali prowadzącemu błędy i niekonsekwencje (choć to nie on odpowiada zapewne za merytoryczną stronę programu), ale można to też uznać za przejaw niesłabnącej popularności teleturnieju. Przypomnijmy, że "Jeden z dziesięciu" śledzi średnio blisko milion widzów.

Pod koniec kwietnia pojawiły się w mediach informacje, że teleturniej "Jeden z dziesięciu" może dobiec w Polsce końca lub zmienić prowadzącego. Na szczęście były to niczym niepotwierdzone obawy, za którymi kryła się jedynie wakacyjna przerwa w nagrywaniu nowych odcinków.

Jednak, gdy "Jeden z dziesięciu" powrócił pod koniec sierpnia na antenę TVP1, wielu widzów zwróciło uwagę, że prezenter zmienił się w ciągu kilku ostatnich miesięcy. "Pan Sznuk wyraźnie schudł na twarzy, a jego głos nie był już taki jak przedtem. Może podupadł na zdrowiu?" - niepokoją się użytkownicy Facebooku.

Większość osób w komentarzach w mediach społecznościowych życzy panu Tadeuszowi dużo zdrowia i energii, aby jak najdłużej mógł prowadzić popularny teleturniej. Bez niego "Jeden z dziesięciu" to już na pewno nie będzie to samo.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat "One Piece" Netfliksa, masakrujemy "Ślub od pierwszego wejrzenia" i "Żony Warszawy", a także rozwiązujemy "Problem trzech ciał" i innych nadchodzących ekranizacji. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.