Widzowie TVP znów usłyszeli nieprawdę. To kłamstwo łatwo zweryfikować
Nie pierwszy i z pewnością nie ostatni raz "Wiadomości" uderzyły w Rafała Trzaskowskiego. Tym razem jednak dziennikarz TVP zdecydowanie minął się z prawdą, rozliczając włodarza stolicy z wyborczych obietnic. W tym przypadku kłamstwo TVP wyjątkowo łatwo da się zweryfikować.
22.06.2021 15:17
Rafał Trzaskowski od dawna jest jednym z głównym antybohaterów "Wiadomości" TVP. W poniedziałkowym wydaniu programu redaktor Maciej Sawicki, w materiale zatytułowanym "Trzaskowski lekceważy samorząd?", przyjrzał się m.in. realizacji wyborczych obietnic prezydenta stolicy. Napotkani na ulicy "przypadkowi" warszawiacy nie mieli wątpliwości, że polityk opozycji jest fatalnym włodarzem miasta, "człowiekiem, na którym nie można polegać" - stwierdził jeden z nich. Stali komentatorzy programu wypominali zaś Trzaskowskiemu, że mimo deklaracji nie przywrócił w Warszawie ulicy imienia Lecha Kaczyńskiego.
Szczególnie zawiedzeni działalnością prezydenta miasta powinni być też uczniowie, bo jak przekonywał redaktor Sawicki, wciąż nie doczekali się darmowej komunikacji miejskiej.
- Miała być darmowa komunikacja miejska dla uczniów. Skończyło się na rozmowie o podwyżce cen - usłyszeli widzowie TVP. Tymczasem nie trzeba mieszkać w Warszawie, by wiedzieć, że jest inaczej.
Od 2017 roku uczniowie szkół podstawowych w stolicy mogą bezpłatnie korzystać z przejazdów Warszawskim Transportem Publicznym. Uprawnia ich do tego Karta Ucznia. Jak można przeczytać na stronach Warszawskiego Transportu Publicznego:
"Uczniowie stołecznych szkół podstawowych oraz warszawiacy uczęszczający do podwarszawskich szkół podstawowych mogą korzystać z bezpłatnych przejazdów Warszawskim Transportem Publicznym. Uprawniają do tego Karty Ucznia wydawane przez Zarząd Transportu Miejskiego. (...) Dzięki temu uczniowie mogą bezpłatnie poruszać się po aglomeracji warszawskiej, nie tylko w drodze do szkoły".