Waldemar z "Rolnik szuka żony" nieźle namieszał. Nie zamierza się zmieniać

W 10. edycji "Rolnik szuka żony" Waldemar wzbudza największe kontrowersje. Widzowie nie mogą mu darować, że grał "na dwa fronty" oraz jego gaf, które uznali za żenujące. On sam nie traci dobrego samopoczucia.

Waldemar budzi największe emocje w "Rolnik szuka żony"
Waldemar budzi największe emocje w "Rolnik szuka żony"
Źródło zdjęć: © AKPA

W siódmym odcinku "Rolnik szuka żony" Waldemar rozstał się z Anną, która nie mogła tego przeboleć. Przy okazji podzieliła się opinią na temat jednej ze swoich konkurentek.

- Ja wiem, że Ewę wybierzesz. [...] To jest zawsze prawda, że lalka Barbie wygrywa - stwierdziła na odchodnym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Waldemar w rozmowie z Dorotą wcale nie przesądził sprawy, mówił, że jest rozdarty. Jednocześnie kilka razy pomylił jej imię z Ewą. Fani programu uznali, że ten "freudowski" lapsus jest "poniżej wszelkiej krytyki". Jednak najbardziej zdenerwował ich fakt, że rolnik zgłosił się do programu, utrzymując już bliskie relacje z pewną kobietą. Waldemar tłumaczył, że to nic poważnego i właściwie sprawa jest zamknięta. Jednak w rozmowie telefonicznej, do której na wizji przymusił go reżyser, sytuacja prezentowała się mniej jednoznacznie. Uczestnik zażądał od sympatii zerwania kontaktów.

- Jestem w szoku! Co takiego się nagle dzisiaj wydarzyło, że mówisz mi takie rzeczy? [...] Jechałeś dla mnie tyle kilometrów, pół Polski, chociaż wiedziałeś, że nic nie będzie z tej znajomości? Chciałeś mieć jeszcze kogoś tak na ''wszelki wypadek'', że jak ci tam nie wyjdzie i nikogo tam nie poznasz, to ja będę sobie tak czekać w rezerwie - żaliła się kobieta.

Widzowie nie mieli dla Waldemara zrozumienia.

"Bałamutnik", "Wyszło szydło z worka", "Ukręcił na siebie straszny bicz", "Wielki miłośnik kina i 'cliffhangerów'. Okazało się, że to także 'niezły' scenarzysta" - komentowali w mediach społecznościowych, nawiązując do jego pasji.

Rolnik nie przejmuje się takimi opiniami. Na Instastory zamieścił komplementy od użytkowniczek. Jedna z nich napisała, że jest super gościem i nie powinien się zmieniać.

"Dziękuję, te słowa dają mi siłę. Jestem sobą i nikogo nie udaję. Choć zarzuca mi się wiele, ja się nie zmienię. Sam znam siebie najlepiej!" - zapewnił w odpowiedzi Waldemar.

Waldemar ma także grono fanek
Waldemar ma także grono fanek© Instagram

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)