Uduszony kablem, wyrzucony z samolotu. Adwokat nie ma wątpliwości ws. męża Carole Baskin
Popularność Carole Baskin z serialu Netflixa "Król tygrysów" zwróciła uwagę wielu ludzi na tajemniczą sprawę z jej drugim mężem, który zaginął ponad dwadzieścia lat temu. Jego były adwokat twierdzi, że mężczyzna został zamordowany i porzucony w Zatoce Meksykańskiej.
04.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 17:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Król tygrysów" to jeden z największych hitów Netfliksa z 2020 r. Ukazuje wojnę pomiędzy Joe Exoticiem, właścicielem prywatnego zoo z dzikimi kotami, a Carole Baskin, która te zwierzęta odbija z rąk prywaciarzy. Konflikt między tą dwójką eskalował do tego stopnia, że Exotic miał nawet chcieć zabić Baskin, płacąc w tym celu odpowiedniemu człowiekowi.
Baskin prowadzi w USA ośrodek Big Cat Rescue. W teorii ratuje zwierzęta, w praktyce prowadzi lukratywny biznes, gdzie dolary zarabia się na pokazywaniu odwiedzającym dzikich zwierząt. Dzięki Netfliksowi kobieta zyskała międzynarodową sławę.
Jednak sława może wyjść Baskin bokiem. W jednym z odcinków Joe oskarżył Carole o to, że zamordowała swojego drugiego męża-milionera, by przejąć jego fortunę. Ciało mężczyzny miała zakopać gdzieś na terenie parku, którym zarządza. Pojawiła się też insynuacja, że resztki ciała mogły zjeść jej tygrysy.
Don Lewis zaginął bez śladu w 1997 r. Plotek i insynuacji na temat tego, że Carole odpowiada za zaginięcie Lewisa, jest z "Królu tygrysów" tak dużo, że policja postanowiła tego nie ignorować i wróciła do sprawy sprzed lat.
Ostatnio przeszkolone policyjne psy trafiły na trop zwłok w wodzie w pobliżu domu nad jeziorem należącego do Lewisa. Teraz jednak pojawiła się kolejna próba wyjaśnienia zagadki Lewisa. W nowym dokumencie "Joe Exotic: Tigers, Lies & Cover-Up" emerytowany policjant Jim Rathmann przeprowadził śledztwo w sprawie zniknięcia mężczyzny.
Udał się między innymi do byłego adwokata Lewisa, Joego Fritza. Mężczyzna jest przekonany, że Lewis został zamordowany. Jego zdaniem Don został podstępem zwabiony do samolotu, tam uduszony kablem i wyrzucony gdzieś nad Zatoką Meksykańską.
"Słyszałem to z dwóch różnych źródeł. To pasuje do scenariusza, bo był pilotem, posiadał samoloty, miał licencję, a potem ją stracił. Jego van znajdował się w Country Pilot Estates. To bezzałogowe lotnisko, nikt cię nie loguje, nikt cię nie wylogowuje. Nie jest niczym niezwykłym, że ktoś stamtąd startuje. A więc wszystko do siebie pasuje" – powiedział. Fritz twierdził, że Lewis został zwabiony do samolotu w ramach umowy biznesowej, a potem wyrzucono go w trakcie lotu.
"Nasz szeryf mówi, że zaangażowanych było więcej niż jedna osoba. I ma rację. Nie mam wątpliwości, że to było morderstwo. Pytanie brzmi: kto za tym stoi?" – dodał.
Rathmann sprawdził także inne tropy, próbując dojść do tego, czy Baskin była zamieszana w zniknięcie swojego byłego męża. Zasięgnął opinii grafologa odnośnie woli Lewisa, która była bardzo korzystna dla Baskin. Ekspert wyraźnie zasugerował, że podpis mężczyzny został sfałszowany. Z kolei inny były partner Baskin, Alan Schreier, jest pewny, że kobieta maczała palce w spreparowaniu woli. "Carole nie lubi ludzi. Interesują ją jedynie koty" – powiedział.
Kto wie, być może za jakiś czas w końcu poznamy prawdę, co tak naprawdę stało się z Lewisem.