Nowy prezes TVP ogranicza imprezy. Wiadomo, co z sylwestrem
Oczy pracowników TVP zwrócone są na nowego prezesa. Ważą się losy telewizyjnych widowisk. Jak się okazuje, najpewniejsze jest to sylwestrowe. Ma się podobno znów odbyć w Zakopanem.
12.09.2022 | aktual.: 12.09.2022 08:46
Nowy prezes TVP dopiero co objął stanowisko, a już wdraża spore zmiany w kwestii programowej. Wiadomym jest, że prezentuje zgoła inne podejście do rozrywki co Jacek Kurski, a przede wszystkim do widowisk organizowanych przy każdej okazji. Mówi się o tym, że Mateusz Matyszkowicz znacznie okroi częstotliwość tego typu imprez. Dowodem na to była decyzja o rezygnacji z organizowania koncertu z okazji otwarcia przekopu Mierzei Wiślanej.
Siłą rzeczy zaczęły się pojawiać pytania o los innych okazjonalnych i cyklicznych imprez w TVP, których za prezesury Jacka Kurskiego nie brakowało. Nowy prezes podobno zamroził już współpracę z niektórymi reżyserami koncertów. Pod znakiem zapytania stanął nawet koncert sylwestrowy, przynajmniej w formie, do której stacja zdążyła już przyzwyczaić widzów. Portal wirtualnemedia.pl ustalił, że TVP ponownie zorganizuje "Sylwestra Marzeń" i to w Zakopanem.
Nikt na razie nie jest w stanie podać szczegółów, nawet władze Zakopanego, gdyż umowy nie zostały jeszcze podpisane. Mówi się jednak, że w tym przypadku nowy prezes nie odejdzie od tradycji, zwłaszcza że koncert sylwestrowy co roku zapewnia wysoką oglądalność.
Zmiany zapowiadają się co do innych imprez emitowanych na antenie TVP. Jak bumerang powracają doniesienia o tym, że Matyszkowicz będzie rugował disco polo ze stacji. Informatorzy portalu wirtualnemedia.pl twierdzą jednak, że nie jest to do końca prawda, choć prezes będzie pracował nad ograniczeniem eksponowania tego gatunku. Z pewnością nie zrezygnuje z najpopularniejszych wykonawców, jak Zenek Martyniuk czy zespół Boys, ale i oni mają się pokazywać na antenie rzadziej niż dotychczas.
- Matyszkowicz wie, że taka muzyka zapewnia doskonałą oglądalność antenom TVP, a przynajmniej podtrzymuje stabilną oglądalność, wypracowaną przez Kurskiego. Nie zrezygnuje z niej, to pewne. Być może zrobi tylko niewielki krok w tył i będzie takiej muzyki trochę mniej na antenach, ale zupełne usunięcie tej muzyki z anten jest zwyczajnie nieopłacalne – twierdzą.