Tomasz Wolny: "trzeba odciąć tę putinowską dzicz i zepchnąć w cywilizacyjny niebyt"
Tomasz Wolny to kolejna ze znanych osób, które publicznie wyraziły solidarność z Ukrainą po rosyjskiej agresji na ten kraj. W mocnych słowach dał do zrozumienia, jakiej reakcji świata powinien doczekać się Putin.
W czwartek nad ranem rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę, budząc nie tylko przerażenie swojego sąsiada, ale i całego świata. Celem inwazji stały się nie tylko proklamowane niedawno ludowe republiki - doniecka i ługańska, ale całe terytorium Ukrainy. Szczegółową relację można śledzić w aktualizowanym na żywo blogu WP Wiadomości.
Równocześnie z rosyjskimi wojskami na Ukrainę ruszyła wielka fala międzynarodowej solidarności z Ukraińcami. W wielu europejskich stolicach ludzie gromadzili się w czwartek na antywojennych manifestacjach, by pokazać swoje wsparcie dla walczących o niepodległość Ukraińców, a także protestowali pod rosyjskimi ambasadami przeciwko zbrodniczym działaniom Kremla.
Ukraina jest też tematem numer jeden w mediach społecznościowych, które od czwartku zapełniają się wpisami ludzi solidaryzujących się z naszym wschodnim sąsiadem. Głos potępienia dla barbarzyńskiego ataku Rosji i wsparcie dla Ukrainy wyraziło też wiele znanych osób. Wśród nich jest Tomasz Wolny.
Dziennikarz TVP nie tylko zapewnił o swoim wsparciu dla ukraińskiego narodu, ale też jasno dał do zrozumienia, jakie konsekwencje powinny spotkać Rosję za ten bezprecedensowy atak. Użył mocnych słów.
"Czas wdrożyć najostrzejsze sankcje, postawić NATO na równe nogi, odciąć tę putinowską dzicz, czyli jego wspólników, oligarchów i wszystkich popleczników Kremla od systemu SWIFT i technologii, od milionowych kont w bankach Zachodu, czas maksymalnie odciąć ich gospodarczo, by zepchnąć w cywilizacyjny niebyt. Tam gdzie ich mentalne miejsce - na mongolski step albo jeszcze dalej" - ocenił w mocnych słowach gospodarz "Pytania na śniadanie".
Zaapelował też o spokój i o to, by nie poddać się sile strachu.
"My róbmy swoje. Nie popadajmy w histerię ani strach, bo między innymi o to Moskwie chodzi. Ukraina to wielki i silny naród. Putin nie da rady" - podsumował.