Nowakowska i Manowska solidarne z Ukrainą. Poszły na marsz przeciw Putinowi
Wieczorem 24 lutego w wielu miastach Polski odbyły się spontaniczne zgromadzenia i przemarsze ludzi, którzy chcieli w ten sposób okazać solidarność z Ukraińcami. Za naszą wschodnią granicą rozgrywa się tragedia zgotowana przez Władimira Putina, który na plakatach i transparentach był przyrównywany do Stalina i Hitlera.
Rankiem 24 lutego prezydent Rosji ogłosił, że jego kraj przeprowadzi operację wojskową na terenie Ukrainy. Tym samym wypowiedział wojnę niepodległemu państwu i przystąpił do inwazji. To już nie jest wspieranie sił separatystycznych jak w 2014 r. w Donbasie, lecz otwarty konflikt z użyciem narodowej armii, który został potępiony przez wszelkie państwa i organizacje międzynarodowe.
Unia Europejska czy NATO ogłosiły wprowadzenie ostrych sankcji, tymczasem zwykli obywatele różnych państw gromadzili się na placach i ulicach, by okazać symboliczne wsparcie Ukraińcom i sprzeciw wobec wojskowej agresji. W Warszawie w tłumie protestujących można było spotkać gwiazdy TVP: Martę Manowską i Idę Nowakowską.
Prowadząca "Rolnik szuka żony" i "Sanatorium miłości" jeszcze kilka dni temu zasypywała swoje konto na Instagramie zdjęciami i filmikami z egzotycznych wakacji. Teraz jej InstaStory puchnie od nagrań z czwartkowego protestu. Manowska jako jedna z wielu maszerowała ulicami Warszawy, robiąc co chwila zdjęcia transparentów i morza żółto-niebieskich flag.
W tym samym tłumie była Ida Nowakowska. Młoda mama (jej synek Maksymilian ma dopiero 9 miesięcy) w czwartkowy wieczór nie mogła siedzieć spokojnie w bezpiecznym domu. Dołączyła do protestujących i pokazywała na Instagramie hasła i okrzyki, które skandowali Polacy i Ukraińcy w geście sprzeciwu dla Putina.
"Wolność! Freedom! Sława Ukrainie!" – dało się słyszeć w tle filmiku, który nagrała. Pod wpisem Nowakowskiej pojawił się wysyp komentarzy. Głos zabrali m.in. Ukraińcy, dziękując prezenterce za ten gest.