RozrywkaKamil z "Rolnik szuka żony" snuje poważne plany. Ślub, miesiąc miodowy i dzieci

Kamil z "Rolnik szuka żony" snuje poważne plany. Ślub, miesiąc miodowy i dzieci

Kamil i Asia snują poważne plany
Kamil i Asia snują poważne plany
Źródło zdjęć: © kadr z programu

24.02.2022 13:52, aktual.: 24.02.2022 14:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kamil i Asia z "Rolnik szuka żony" planują wspólną przyszłość. Oboje pragną założyć rodzinę i może się to wydarzyć szybciej, niż się wydaje.

Kamil i Asia to para z ósmej edycji "Rolnik szuka żony", która zdecydowała o ślubie niemal tak szybko, jak ich starsi znajomi, Bogusia i Krzysztof. Miłość połączyła ich już na planie i na planie też padały kolejne poważne deklaracje. Zakochani nawet zaręczyli się przed kamerami. Równie szybko zaczęli mówić o planowaniu wspólnej przyszłości. Kamil w ostatniej rozmowie z "Na żywo" wyjawił, dlaczego.

- Początkowo sądziliśmy, że nie będziemy się spieszyć z poważnymi deklaracjami i damy sobie czas, żeby lepiej się poznać. Ale szybko stało się jasne, że utrzymanie związku na odległość będzie trudne, ponieważ Piłę i Sławatycze dzieli 600 km. Wiedzieliśmy, że chcemy być razem już po kilku dniach znajomości. Postanowiliśmy, że Asia przeniesie się do domu moich rodziców – opowiadał rolnik w rozmowie z "Na żywo".

Kamil nie kryje radości z tego, jak potoczyły się ich losy, a przede wszystkim, że odważył się wziąć udziału w programie. Znalazł to, po co do niego przyszedł - miłość. Cieszy się także z tego, że jego rodzice bardzo polubili przyszłą synową.

Nie ma więc z Asią też zamiaru zbytnio tracić czasu. Poważnie myślą o powiększeniu rodziny i nie chcą czekać z dziećmi. Co więcej wiedzą już też, co będą robić bezpośrednio po ślubie.

Datę ślubu mają wybraną już dawno – chcą się pobrać latem 2023 r. Zakochani planują już też podróż poślubną. Kamil nie kryje, że marzy im się wyprawa na południe Europy.

- Zawsze chciałem zobaczyć świat, ale nie miałem okazji pojechać za granicę. Dlatego zaraz po weselu wyruszymy do Portugalii, Hiszpanii lub Włoch. Te kraje wydają mi się romantyczne, więc idealne na miesiąc miodowy. Ale ostateczny wybór zapadnie w biurze podróży – podkreślił w rozmowie z tygodnikiem. Dodał też, że chociaż czasu do wyprawy jest sporo, już teraz nie może się doczekać.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (3)
Zobacz także