Czy Eurowizja się odbędzie? Ukraina apeluje o wykluczenie Rosji z konkursu
Z jednej strony "Konkurs Piosenki Eurowizji to niepolityczne wydarzenie kulturalne", z drugiej trudno sobie wyobrazić festiwal wolności, równości i zabawy w obecnych warunkach. Ukraina zaapelowała o wykluczenie Rosji z imprezy.
W czwartek 24 lutego o godzinie 4 nad ranem prezydent Władimir Putin w telewizyjnym wystąpieniu dał wojskom rozkaz do wkroczenia na terytorium sąsiedniego państwa. Szczegółową relację można śledzić w aktualizowanym na żywo blogu WP Wiadomości.
Ukraiński nadawca telewizyjny wystosował list otwarty do EBU (Europejskiej Unii Nadawców, organizatora Eurowizji) o wykluczenie Rosji z konkursu. Przewodniczący UA:PBC Mykola Chernotytsky w liście podkreśla, że Rosja nie spełnia warunków, by być członkiem EBU. Wylicza w nim nieposzanowanie wolności słowa, szerzenie dezinformacji, mowę nienawiści, które mają być elementem wrogiej polityki wobec Ukrainy.
Jednocześnie w liście mowa jest o tym, że Eurowizja została powołana po drugiej wojnie światowej właśnie po to, by zjednoczyć Europę. Każda agresja militarna jest zaprzeczeniem wartości, które mają być celebrowane podczas konkursu.
Tymczasem EBU w odpowiedzi na pytanie Onetu, czy konkurs odbędzie się, pisze: "Konkurs Piosenki Eurowizji to niepolityczne wydarzenie kulturalne, które jednoczy narody i celebruje różnorodność poprzez muzykę. Publiczni nadawcy EBU zarówno w Rosji, jak i na Ukrainie zobowiązali się do udziału w tegorocznym wydarzeniu w Turynie i obecnie planujemy powitać artystów z obu krajów, którzy wystąpią w maju. Oczywiście będziemy nadal uważnie monitorować sytuację".
W tym roku Eurowizja ma odbyć się w maju w Turynie.