To naprawdę padło na wizji. Skandaliczne słowa znanego dziennikarza pod adresem Tuska
W programie emitowanym w Telewizji Republika Jacek Sobala opisując Donalda Tuska, wykorzystał tzw. grę półsłówek. Wyszło wulgarnie i zdaniem komentatorów poniżej standardów. Sam dziennikarz nie ma sobie nic do zarzucenia i idzie w zaparte.
26.07.2021 22:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Spuneryzm polega na zamianie miejscami głosek w wyrazie lub początkowych głosek w grupie wyrazów. W wyniku przejęzyczenia z "puszę się w duchu" otrzymujemy "duszę się w puchu". Taki celowy zabieg językowy nazywamy grą półsłówek.
W książce "Pegaz zdębiał" Stanisław Barańczak postawił tezę, że czytelnikowi bądź słuchaczowi najwięcej frajdy sprawia szczególnie obsceniczna gra półsłówek. Trudno powiedzieć, czy Jacek Sobala wziął sobie do serca słowa wybitnego poety i tłumacza, kiedy w programie "Mówi się" Telewizji Republika w "zakamuflowany" sposób obelżywie obraził Donalda Tuska. O sprawie pisze Press.
W programie pokazano fragment popularnego w sieci nagrania bójki polityków w mołdawskiej TV. Sobala zasugerował, aby w Polsce nie zapraszano do studia polityków, bo efektem tego może być podobna agresja.
- Niektórzy, tak między nami szczerze mówiąc, to się proszą, aby im tak właśnie z liścia i tak dalej. A jak państwo myślą, dlaczego ten chyży rój chodzi wyłącznie do TVN? Czy to wyłącznie dlatego, że oni im tam takie łatwe pytania zadają? - pytał widzów Sobala.
Jakby tego było mało, prowadzący nie reagował na obraźliwe telefony widzów, którzy mówili m.in., że szef PO nie jest Polakiem.
Press poprosił o komentarz dziennikarzy.
- To nie jest mowa nienawiści, tylko mowa chamstwa. To już dawno nie jest publicystyka, tylko raczej - cytując Stanisława Jerzego Leca - "dom publicystyczny" - mówił felietonista Interii Przemysław Szubartowicz.
Zobacz także
Z kolei Marcin Dobski z Salon24.pl stwierdził, że słowa Jacka Sobali nie mieszczą się w granicach publicystyki, jednocześnie zaznaczając, że Tusk nie powinien poniżać dziennikarzy TVP.
Sam Sobala odniósł się do swoich słów w poniedziałkowym wydaniu "Mówi się".
- Nie mam sobie nic do zarzucenia, dlatego że, przepraszam bardzo, nie użyłem żadnego wulgarnego słowa. Jak ktoś nie wie, co oznacza "chyży", to niech sprawdzi w słowniku. To samo z tym "rojem". To po pierwsze - mówił Sobala.
"Chyży rój" zakazany - Jacek Sobala | Mówi Się 1/2
- Po drugie, ja najmocniej przepraszam, ale ja już tak od dłuższego czasu mam, a to już w lata idzie, że jak patrzę na tego chyżego roja, to widzę, że to jest straszny chyży rój. Tak między nami mówiąc, naprawdę. No i tyle - zakończył.
Jacek Sobala to dziennikarz, który był związany z redakcjami m.in. Radia Eska, TVP Info, Tok FM czy Radia PiN. W latach 2017-2018 pełnił funkcję prezesa zarządu Polskiego Radia.