Jacek Sobala zawieszony w obowiązkach prezesa. Pozwie Polskie Radio o ochronę dóbr osobistych
Sobala twierdzi, że nie zapoznał się z uzasadnieniem uchwały zawieszającej go w obowiązkach, bo go nie zawierała. Uważa, że przyczyna jego zawieszenia, jaką podał później zarząd Polskiego Radia, narusza jego dobre imię.
Jacek Sobala został zawieszony w obowiązkach prezesa 6 sierpnia (jego obowiązki pełni Andrzej Rogoyski, przewodniczący rady nadzorczej). Decyzja zapadła podobno na kilkudziesięciogodzinnym posiedzeniu. Przez kilkanaście dni jednak nie podano oficjalnie jej powodów. Sobala ma zamiar bronić swojego dobrego imienia.
- Ponieważ nie skonkretyzowano "ważnych powodów", niemożliwa jest jakakolwiek merytoryczna kontrola tej decyzji, ani odniesienie się do ewentualnych zarzutów, które uzasadniałyby takie działanie Rady Nadzorczej. Tym samym uznać należy, że uchwałą nr 68/2018 Rada Nadzorcza zawiesiła mnie w czynnościach Prezesa Zarządu spółki bez podania powodu, co jest sprzeczne z przepisem art. 383 § 1 kodeksu spółek handlowych. Już w dniu 6 sierpnia 2018 r. bezskutecznie prosiłem, by przedstawiono mi przyczyny tak radykalnej i gwałtownej decyzji. Nie otrzymałem ich do dzisiaj – wyjaśniał w piśmie skierowanym do przewodniczącego rady nadzorczej Polskiego Radia.
Jak wyjaśnia portal wirtualnemedia.pl, zawieszony prezes zaznaczył także, że mimo upływu kilku dni wciąż nie otrzymał żadnych argumentów uzasadniających podjęcie przez radę nadzorczą tak nagłej decyzji. Sprawa bulwersuje go tym bardziej, że jak twierdzi, na spotkaniu z udziałem przewodniczącego rady i przewodniczącego Rady Mediów Narodowych zapewniono, że powody decyzji zostaną przedstawione opinii publicznej.
Sobala domagał się nie tylko podania powodów, ale także nagrania z posiedzenia, na którym podjęto decyzje. Zapowiedział, że w razie niespełnienia tych próśb przez PR, odwoła się w tej sprawie do sądu. - Brak wskazania w treści uchwały powodów zawieszenia członka zarządu jest podstawą ustalenia przez sąd nieistnienia uchwały Rady Nadzorczej – zaznaczał w piśmie.
Polskie Radio ostatecznie zabrało głos w sprawie. 17 sierpnia opublikowało a swojej stronie oficjalne oświadczenie. - Zarząd Polskiego Radia S.A., po zapoznaniu się z uzasadnieniem uchwały Rady Nadzorczej spółki z dnia 6 sierpnia 2018 roku, w sprawie zawieszenia Pana Jacka Sobali w czynnościach Prezesa Zarządu, *informuje, że przyczyną tej decyzji było naruszanie przez Pana Jacka Sobalę ładu korporacyjnego spółki i zasady kolegialności w pracach organów spółki *– napisano w opublikowanym na stronie radia oświadczeniu.
Komunikat spotkał się z ostrą reakcją Sobali. W miniony piątek wysłał do zarządu rozgłośni wezwanie do usunięcia skutków naruszania dóbr osobistych. Zażądał on usunięcia komunikatu podpisanego przez zarząd o przyczynach jego zawieszenia z portalu Polskieradio.pl. Zażądał także, by opublikowano oświadczenie, którym zarząd miałby przyznać się do podania nieprawdziwych informacji w poprzednim komunikacie, przyznać, że "nie zapoznał się z uzasadnieniem uchwały RN PR z 6 sierpnia br. ponieważ uchwała ta nie zawiera uzasadnienia", a także stwierdzić, iż Jacek Sobala nie naruszył ładu korporacyjnego.
Termin wykonania żądań wyznaczył na sobotę, 18 sierpnia na 12.00. W przypadku niewypełnienia wezwania w terminie, Sobala ma zamiar pozwać nadawcę o naruszenie dóbr osobistych. Jak informuje portal wirtualnemedia.pl, od piątku na stronie radia nie pojawił się żaden nowy komunikat, nie zniknął także ten na temat zawieszenia Jacka Sobali. Oznacza to, że sprawa skończy się w sądzie.