"The Traitors. Zdrajcy": Grupa wydała na nią wyrok. Uczestniczka nie wytrzymała napięcia
Za uczestnikami "The Traitors" pierwsza narada. Przy okrągłym stole szybko stało się jasne, że nie wszyscy udźwignęli ciężar tej gry. Z programu odpadły dwie kolejne osoby: jedna wskazana przez zdrajców, a druga przez pozostałych, ale i tak to zagrywka Moniki zszokowała uczestników najbardziej.
06.03.2024 21:40
W drugim odcinku "The Traitors" poznaliśmy decyzję tytułowych Zdrajców - Alexa, Dominiki i Moniki - którzy zdecydowali, że z programem pożegna się Bartosz. Tym samym potwierdziły się przewidywania części widzów, którzy już po zwiastunie odcinka wydedukowali, kogo zabraknie o poranku przy wspólnym stole. Wskazany przez Zdrajców 26-letni copywriter nie ukrywał zaś, że żałuje tego, że tak szybko skończyła się jego przygoda z programem.
Gra w "The Traitors" toczy się jednak dalej, a uczestnicy, podobnie jak i widzowie, dopiero na bieżąco poznają jej reguły. W rozmowach wielokrotnie padały pytania m.in. o liczbę zdrajców, której nie byli pewni. Na czas kolejnego zadania, dzięki któremu uczestnicy mogą podbić pulę wygranej, uczestnicy chwilowo zapomnieli o realizacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ponownie podzieleni na dwie grupy uczestnicy tym razem musieli zmierzyć się z muzyczną zagadką. Dziewięcioro z nich musiało zagrać na dzwonnicy popularną melodię, a pozostali rozpoznać ją i znaleźć na zamku identyfikujące ją pozytywki i bibeloty. W tym trudnym, jak się okazało zadaniu, grupa odgadła trzy z pięciu melodii, wzbogacając się o kolejne trzy złote monety.
Jednak w programie "The Traitors" to wcale nie zadania wyznaczane grupie przez Malwinę Wędzikowską jest największym wyzwaniem, a psychologiczna rozgrywka, która non stop toczy się między uczestnikami. W pełni pokazały to rozmowy uczestników przed pierwszą naradą, a potem jej zaskakujący przebieg przy okrągłym stole. Przypomnijmy, że to właśnie przy nim uczestnicy głosują i mają szansę przegnać Zdrajcę z zamku.
Lojalni typują Zdrajców. Monika w kręgu głównych podejrzanych
Okazuje się, że Monika zwróciła swoim nietypowym zachowaniem uwagę wielu uczestników, głównie kobiet. Renata w wypowiedziach przed kamerą zwracała uwagę na to, że Monika często zasłania się zmęczeniem, by nie wypowiadać się na forum. Olga zapytała zaś Monikę wprost o to, czy jest zdrajcą.
- To jest wszystko gra, zapisaliśmy się do gry - tłumaczyła wówczas stewardesa. Jednak podczas narady przy okrągłym stole to właśnie na nią padły główne podejrzenia.
Jako pierwsza głos zabrała Renata, która obok Roberta wyrasta na jednego z liderów grupy. Krok po kroku rozszyfrowała Monikę. Jak wyznała, to ją miała okazję poznać w pociągu i to w jej zachowaniu widzi dziś diametralną różnicę. Jej zdanie podzieliła też Klaudia, mocno atakując przy okazji Monikę personalnie.
Personalny atak na Monikę. "Ona w realu może tego nie dźwignąć"
- Przepraszam, że to powiem, ale czy macie jako stewardesy jakieś testy psychologiczne? Bo ja, osobiście nie poleciałabym samolotem, którym lata taka osoba, bałabym się o własne życie - stwierdziła bez ogródek Klaudia, sugerując zaburzenia koleżanki z programu, czym sama zresztą naraziła się na krytykę grupy. - Ona w realu może tego nie dźwignąć - zauważyła Asia, prosząc, by następnym razem powstrzymać się od takich opinii.
Złamano regulamin programu. Monika przyznała, że jest Zdrajcą
Nieoczekiwanie na Monikę wskazała także Dominika, która sama jest Zdrajcą, by odsunąć od siebie, jak potem tłumaczyła, podejrzenia grupy. Zarówno Malwina Wędzikowska, jak i pozostali uczestnicy zachęcali Monikę do obrony, by odniosła się do stawianych jej zarzutów. Ona jednak zdecydowała się na zaskakujący krok.
- Ja na tej tabliczce napiszę swoje imię, bo jestem zdrajcą - wyznała, budząc niedowierzanie na twarzach współuczestników gry.
- To było coś irracjonalnego - stwierdził Mikołaj, sądząc najpewniej, że kobieta blefuje. Joanna z kolei stwierdziła, że "z Moniki robi się wariatkę, a to jest bardzo mądra kobieta". - To była żenada, nie dźwignęła tego już całkiem, sama sobie kulkę w łeb strzeliła - podsumowała zaś zachowanie Moniki Klaudia.
- To był scenariusz, którego to totalnie się bałem, że będę zdrajcą i że to mnie kompletnie przerośnie, bardzo jej współczuję - wyznał przed kamerą Mikołaj.
Wyraźnie zdezorientowany takim obrotem spraw był Alex, podkreślając przed kamerą, że "Monika złamała regulamin, przyznając, że jest Zdrajcą" i dodając, że najwyraźniej Zdrajcy będą musieli poświecić jednego spośród swoich.
Pierwsza narada w "The Traitors". Lojalni zdemaskowali Zdrajcę. Co dalej?
W czasie głosowania wszyscy uczestnicy, łącznie ze Zdrajcami, jednogłośnie wskazali na Monikę, która odpadła z programu. Co dalej?
Nad tym scenariuszem zastanawiali się także sami uczestnicy. Malwina Wędzikowska przypomniała Zdrajcom, że teraz mogą albo zwerbować do siebie kogoś z lojalnych, choć ta osoba może odmówić, albo wyeliminować z programu kolejną osobę. Alex i Dominika podczas tajnej narady wybrali ten drugi scenariusz, uznając go za mniej ryzykowny.
- Na tym etapie rozsądniejsza będzie eliminacja - stwierdziła Dominika, która póki co cieszy się największym zaufaniem grupy, która nie podejrzewa jej o spisek.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: