RozrywkaRozwiała wątpliwości. Mówi, co z nią i Andrzejem

Rozwiała wątpliwości. Mówi, co z nią i Andrzejem

Teresa to jedna z najbardziej lubianych i cieszących się dużym powodzeniem wśród panów kuracjuszek "Sanatorium miłości". Od pierwszego dnia zabiegał o nią przystojny Andrzej. Czy z tej znajomości coś będzie? Seniorka rozwiała wątpliwości.

Teresa nie znalazła miłości w show TVP
Teresa nie znalazła miłości w show TVP
Źródło zdjęć: © Facebook, Satantorium miłości TVP
Urszula Korąkiewicz

01.03.2021 13:35

Uczestnicy trzeciego sezonu "Sanatorium miłości" nie kryli, że jedną z najsilniejszych pobudek, dla których zdecydowali się wziąć udział w programie, była nadzieja na znalezienie gorącego uczucia i życzliwej osoby, której mogliby nim ją obdarzyć. Już od samego początku pokazywali, że nie mają zamiaru tracić czasu. Randki i flirt nie były dla nich niczym obcym, ba, chętnie w nich brali udział.

Jedną z pań, która od początku cieszy się dużym powodzeniem wśród panów, jest Teresa. Piękna brunetka zrobiła na nich niemałe wrażenie. Szczególnie na jednym, przystojnym Andrzeju, który z kolei wpadł w oko niejednej koleżance. Bardzo szybko przyznał, że to właśnie Tereska jest jego obiektem westchnień i ma zamiar właśnie o nią zabiegać.

I początkowo rzeczywiście adorowanie jej przez kolegę zdawało się sprawiać Teresie dużą przyjemność. Spędzali ze sobą sporo czasu, a podczas zadań, które trzeba było wykonywać w parach, szybko wybierali siebie nawzajem. Ba, zaskoczyli całą grupę, nie szczędząc sobie całusów podczas sesji zdjęciowej.

Z biegiem czasu trudno było jednak nie zauważyć, że coraz rzadziej pokazywali się razem. O sytuację między nimi i niełatwą przeszłość postanowiła wypytać Teresę Marta Manowska w rozmowie na osobności. Prowadząca podejrzewała, dlaczego u urokliwej pary nastąpiło ochłodzenie.

- Andrzej jest miły i sympatyczny, ale… przypomina mi mojego byłego męża. On kocha siebie. Ja zawsze byłam przy mężu, ale zawsze byłam na drugim planie, szłam za nim. I może to był mój błąd. I Andrzej też jest właśnie podobny – przyznała.

Seniorka podkreśliła, że wciąż wychodzi z relacji, która łączyła ją z mężem i nie pozbyła się wszystkich emocji. To trudne dla niej o tyle, jak trudne było rozstanie – mimo że przez trzy lata wiedziała, iż mąż ją zdradza. – Czekałam. Żal mi było tego, co miałam, bo byliśmy naprawdę dobrym małżeństwem. (…) Kiedy uświadomiłam sobie, że go tracę, zdałam sobie sprawę, jak go kochałam – mówiła, podsumowując wieloletni związek.

Podkreśliła jednak, że udało jej się podnieść i zaakceptować fakt, że musi rozpocząć nowy rozdział w życiu. Zwróciła się także do kobiet, które mierzą się z podobnymi doświadczeniami. – Powiedziałabym, żeby to odpuściły jak najszybciej. Bo czekanie na cud nie działa. Bo cudów nie ma. Żeby zaczęły od nowa i były szczęśliwe i silne – skwitowała.

Podkreśliła, że chociaż nie znalazła odpowiedniej osoby w programie, jest otwarta na miłość. I nie wyklucza, że jeszcze znajdzie tego jedynego.

Zobacz także
Komentarze (14)