"Taniec z gwiazdami". Piasek nie wytrzymał. Wbił szpilę Jackowi Kurskiemu
Andrzej Piaseczny jest jednym z tych jurorów "Tańca z gwiazdami", którzy doceniają nie tyle kunszt i warsztat, co emocje prezentowane przez parę na parkiecie. W 13. edycji pokazuje się też od innej strony - żartując z uczestników, celnie wbija szpile. Tym razem nawiązał do dymisji szefa TVP.
Andrzej Piaseczny zadebiutował w roli jurora "Tańca z gwiazdami" w 12. edycji show Polsatu. Teraz zasiadał w ławie dla sędziów po raz drugi. Widać, że bardzo się rozkręcił. W pierwszym odcinku żartował sobie z rozwodu jednej z najpopularniejszych par w Polsce - Kasi Cichopek i Marcina Hakiela. W drugim odcinku nawiązał do innej palącej sprawy.
Gdy Michał Mikołajczak i Julia Suryś wykonali popisowe pasodoble, przyszedł czas na ostre oceny jurorów. Wiadomo było, że Iwona Pavlović i Michał Malitowski łagodni nie będą, ale może Andrzej Grabowski (który juroruje od pierwszej edycji!) albo Andrzej Piaseczny rzucą coś pocieszającego. Mikołajczak i Suryś musieli być zaskoczeni, gdy sędziowie zarzucili ich pochwałami. Tydzień wcześniej para musiała obejść się smakiem.
- Mi się Michale podobało. Tydzień temu ty otwierałeś buzię, teraz ja otworzyłam. Naprawdę, super! - mówiła Czarna Mamba. - Ściśnięte pośladeczki do przodu, tak jak trzeba - kontynuowała. Wygląda na to, że naprawdę dokładnie przyjrzała się tańczącemu aktorowi.
Ale to słowa Piaska okazały się najbardziej zaskakujące. W pierwszym odcinku piosenkarz kazał się młodszemu koledze odrobinę pospieszyć z czynieniem postępów, bo program skończy się szybciej niż publiczny rozwód Cichopek i Hakiela. W tym odcinku nastąpiła poprawa, więc Piasek porównał postępy uczestników do innego ważnego wydarzenia dnia.
- Wiadomością dnia jest spektakularna dymisja - rzucił Andrzej mimochodem, nawiązując do odwołania Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa TVP. Ta informacja faktycznie wywołała poruszenie. Aż strach pomyśleć, jakimi żartami będzie rzucał Piaseczny w kolejnym tygodniu.
Ostatecznie Mikołajczak i Suryś zebrali 30 punktów. Piasek dał im osiem punktów, Pavlović i Grabowski też osiem, Malitowski sześć.
Warto wspomnieć, że zmiany kadrowe w TVP poruszyły nie tylko jurorów, ale i uczestników show Polsatu - tuż po swoim tańcu o dymisji wspomniał też detektyw Rutkowski. Gdy Paulina Sykut pytała go, czy pokochał taniec, ten stwierdził, że owszem, bo gdyby nie pokochał, to by go nie było w show. A wtedy byłaby dymisja - zaśmiał się detektyw-celebryta.
Oglądaliście odcinek?