To wejście na antenę Bartek Jędrzejak będzie jeszcze długo wspominał. Choć w tym momencie trudno ocenić, kto bardziej, on czy fani. Pogodynek nadawał bowiem z sauny, a oczom widzów ukazał się zaskakujący widok. Od jeszcze większej wpadki było dosłownie o krok.