paski tvp

Od momentu przejęcia Telewizji Polskiej z anteny programów informacyjnych zniknęły belki (zwane też paskami). Mimo wznowienia sygnału TVP Info od 29 grudnia, belek wciąż brakowało. Dyrektor TAI twierdził, że być może zniknęły raz na zawsze. Jednak 19 stycznia powróciły. Mają podobny styl do poprzednich?

Po przejęciu anten Telewizji Polskiej widzów zaskoczył brak belek (znanych jako paski) w serwisach informacyjnych. Sytuacja przeciąga się od blisko dwóch tygodni. Obecny dyrektor TAI Grzegorz Sajór twierdzi, że belki mogą wcale nie wrócić.

Piotr Gąsowski od dawna jawi się jako zagorzały przeciwnik TVP jako "telewizji rządowej". Nie raz wytykał mediom publicznym uprawianie propagandy i drwił z haseł na "paskach" w programach informacyjnych. 19 grudnia zrobił to znowu.

Pracownicy TVP nie mają ostatnimi czasy łatwego życia. Od kilku tygodni mówi się, że ich stację czeka rewolucja. Na pewno nie pomagają im też wypowiedzi polityków i kpiny internautów. Najnowsza dotyczy kolejnej kompromitującej wpadki w programie TVP Info.

Krzysztof Luft, członek Rady Programowej TVP, zwrócił się do przewodniczącego KRRiT z wnioskiem o ukaranie państwowego nadawcy za uporczywe powtarzanie w "Wiadomościach" nieprawdziwego komunikatu. Od 2019 r. przewinął się on na "pasku" 27 razy i jak można się domyślić, wychwala PiS pod niebiosa.

W poniedziałkowym "Pytaniu na śniadanie" Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski jak zwykle spotkali się w studiu z wieloma ciekawymi gośćmi. Wśród nich znalazły się ekspertki, które opowiadały o nowatorskim badaniu na zwierzętach. To właśnie wtedy doszło do kuriozalnej manipulacji na pasku u dołu ekranu.

Kiedy widzowie "Wiadomości" myślą, że widzieli już wszystko, TVP wyskakuje z kolejnym absurdalnym paskiem. Tak właśnie było we wtorkowym wydaniu serwisu informacyjnego Jedynki. Internauci myśleli, że to fejk.

Zaprawieni w bojach widzowie TVP widzieli niejedno i pewnie są przekonani, że nic ich już nie zdziwi. Jednak pasek zapowiadający reportaż w środowym wydaniu "Wiadomości" z pewnością sprawił, że część z nich uniosła brwi w niedowierzaniu. Chodziło o głośną sprawę pani Joanny z Krakowa.

Koneserzy słynnych pasków "Wiadomości" widzieli już niejedno. Jednak popis paskowego, jaki znalazł się w poniedziałkowym wydaniu serwisu, nie pozostawia obojętnym. W TVP nikt nie próbuje ukryć, w czyim politycznym interesie działa.

Paskowy TVP Info nie ma łatwego życia. Albo jest krytykowany za propagandowe hasła, które krążą później po sieci jako źródła memów. Albo popełnia błędy ortograficzne, które rażą każdego czujnego widza. Zobaczcie, co tym razem się stało.

W piątek 21 października "Wiadomości" TVP i "Fakty" TVN - dwaj najwięksi konkurenci w kategorii programów informacyjnych - zajęły się aferą posła Przemysława Czarneckiego, który miał leżeć na przystanku z dwoma promilami alkoholu we krwi. Jak można było się spodziewać, obie stacje podeszły do tematu z zupełnie innej strony, tworząc własną narrację i przesłanie dla swoich widzów.

Ukazywanie Donalda Tuska w najgorszym świetle to od kilku tygodni specjalność "Wiadomości" TVP. Szef PO regularnie pojawia się w krytycznych materiałach, gdzie prawie zawsze pokazywane są fragmenty z zaciśniętą pięścią i mówieniem po niemiecku. Niedawno redakcja zaczęła się skupiać na wątku feministycznym, który okazał się być wyjątkowo wdzięcznym tematem, powtarzanym w nieco zmienionej formie w kolejnych wydaniach "Wiadomości".

W Stanach Zjednoczonych trwa wielkie liczenie głosów po wyborach prezydenckich. Do ogłoszenia oficjalnych wyników jeszcze długa droga, ale TVP Info już ogłosiło, kto zamieszka w Białym Domu na najbliższe cztery lata.

Młody programista z Nowego Sącza stworzył stronę generującą własne wersje pasków TVP. Jednak, gdy dowiedział się, że prawnicy Telewizji Polskiej rozważają kroki prawne przeciwko niemu, zamknął stronę. Mówi nam: - Nie jestem politykiem. Po prostu nie chcę mieć konfliktu z prawem. Po ludzku się przestraszyłem.