Były paskowy TVP żartuje z kolegów. Dalej pracują w stacji

- Przebojem od zawsze był tekst o imprezie sylwestrowej TVP. Że była najlepsza na świecie. To było tak głupie, że po tym, jak kilka razy pojawiło się na ekranie, sama dyrekcja kazała to skasować. Wśród moich "pasków" był też: "Trump wygrał", mimo że wszystkie inne telewizje pokazywały, że wygrał Biden. Takie było polecenie od dyrektora i trzymałem to na antenie do odwołania. Trudno, polecenie to polecenie. Wszystko, co się ukazuje na antenie na belce, musi mieć akceptację, również zdjęcie belki z anteny musi być na polecenie. I od razu muszę zrobić bardzo ważne zastrzeżenie: to nie był pasek, to była belka. A ja nie byłem paskowym, tylko belkowym - komentował jakiś czas temu w rozmowie z WP Bartosz Gonzalez, były pracownik TVP. Dokładnie - jak sam wyjaśnił - belkowy stacji.

Gonzalez po zmianie władz w TVP zaczął otwarcie komentować to, jak wyglądała praca np. przy "Wiadomościach". Ba, żartuje sobie też z pracy belkowego, zwanego raczej w sieci częściej paskowym. Teraz w jednym z wpisów na X przyznał, że niektórzy belkowi odpowiedzialni za absurdalne teksty dalej pracują w TVP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Twórcy twitterowego profilu "Oglądam Wiadomości, bo nie stać mnie na dopalacze" od lat przyglądają się pracy dziennikarzy Telewizji Polskiej, komentują absurdy w programach publicznego nadawcy, wychwytują wpadki czy kpią z pasków ukazujących się widzom. Nawet teraz, gdy w TVP przeprowadzono wielką rewolucję w programach informacyjnych.

Twórcy fanpage'a co roku też organizują nieformalny konkurs na najlepszy pasek roku w "Wiadomościach". Internauci przypominają sześć pasków, które pojawiły się w minionym roku w programie przed jego zdjęciem z anteny w grudniu 2023 r. Wśród nich: "Polska liderem wolnego świata", "Opozycja chce, żeby Polacy jedli robaki", "Narasta bunt przeciw jedzeniu robaków" czy też "PiS ma program, opozycja ma drgawki". Te paski miesiącami krążyły w internecie i przejdą już do historii TVP.

Po tym, jak Bartosz Gonzalez opowiedział w WP o kulisach swojej pracy i zdradził, jak wyglądało przygotowywanie belek, edytowanie ich i kto zlecał konkretne teksty do zaprezentowania widzom, przestał być anonimowym "paskowym". Co za tym idzie, pojawiło się wśród internautów pytanie, czy dziennikarz odbierze nagrodę za najlepszy pasek/belkę.

"Dziękuję za pamięć. Są trzy osoby ze znacznie większym doświadczeniem w paskach ode mnie. Ich kompetencje zostały docenione przez nową TVP, w której dalej dostarczają rozrywki widzom. Moje kompetencje są zbyt skromne, a zwolnienie przez S. Pereirę wyklucza mnie z konkursu" - odpowiedział Gonzalez.

Poproszono o podanie nazwisk, dodał: "Nie wiem, dlaczego się wstydzą? To zawodowcy w paskach i trwaniu w TVP. Kilka rządów i prezesów, paski na PiS, paski na PO, teraz znowu na PiS... Being flexible is the way to success! Przyszedłem i już byli, odszedłem i dalej są. Premier przeminie, a oni będą pisać paski".

- Ludzie uwierzyli, że "paskowi" z TVP Info byli najgorsi, a my byliśmy tylko drobnym elementem machiny propagandowej - komentował ostatnio Gonzalez w rozmowie z nami.

Dodał też: - Jestem w środowisku uważany za PiS-owca, co jest zupełnie absurdalne i paradoksalne, bo to przecież PiS mnie wyrzucił. Chciałem przypomnieć bieg wydarzeń: zostałem wyrzucony z TVP w sierpniu, długo przed wyborami, kiedy PiS był w pełni przekonany o kolejnym zwycięstwie i w perspektywie: o umacnianiu swojej władzy. Nie pasowałem im, bo nie robiłem wszystkiego tak, jak mi kazali i jak robili inni.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: