jacek kurski(strona 17/19)

Decyzje prezesa Telewizji Polskiej, Jacka Kurskiego, w ciągu ostatnich kilku miesięcy budziły wiele kontrowersji i pociągały za sobą szereg nieprzewidzianych konsekwencji. Postępująca cenzura w TVP, zamieszanie wokół festiwalu w Opolu, a ostatnio także ściągnięcie z ramówki kultowego programu "Jaka to melodia?" były szeroko komentowane w mediach. W rozmowie z tygodnikiem "wSieci" Kurski porusza niewygodne tematy, przedstawiając swoją wersję wydarzeń.

Wyniki oglądalności "Klanu" nie napawają optymizmem. Serial traci widownię. Czy Jacek Kurski zdecyduje się zdjąć pierwszą polską telenowelę z anteny TVP?

Telewizja Polska nie chciała wyemitować reklamy "Naszego Dziennika", bo pojawiało się w niej w negatywnym kontekście słowo "homoseksualizm". Sprawą zajęła się Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.

Ramówka TVP miała kipieć programami, które przed laty pokochali widzowie. Niestety, na wielkich planach się skończyło. Nie dość, że plan reaktywacji kultowych rozrywkowych produkcji spalił na panewce, to telewizja publiczna postanowiła zmienić to, co publiczność jeszcze uwielbiała oglądać.

Janowski rozstał się z programem "Jaka to melodia?", ponieważ nie zgodził się na stawiane przez TVP nowe warunki współpracy i zmienioną formułę teleturnieju. Zupełnie innego zdania jest prezes Telewizji Polskiej - Jacek Kurski.

Zdaniem Ekspertów na odwołaniu KFPP w Opolu TVP może stracić od kilkuset tysięcy do kilku milionów złotych. Tyle stacja miałaby zarobić dzięki reklamom wyświetlanym między transmisjami z festiwalu. Telewizja Polska chce odszkodowania i szykuje się do ewentualnego procesu z władzami Opola.

Ci, którzy zastanawiali się, co prezes TVP zrobi z tantiemami za ostatnią emisję "Nocnej zmiany", uspokajamy. Całość honorarium trafi na cele dobroczynne.

Afery z Witoldem Gadowskim ciąg dalszy. Tym razem głos w sprawie zabrał sam Jacek Kurski.

W rocznicę obalenia rządu Jana Olszewskiego TVP wyemitowała film "Nocna zmiana". Na czterech kanałach. I to sześciokrotnie.

Dziennikarz nie kryje zdziwienia decyzją Jacka Kurskiego. TVP milczy w sprawie.

W samym centrum zamieszania związanego z tegorocznym festiwalem w Opolu znalazła się Kayah, której obecności na tym wydarzeniu sprzeciwił się prezes TVP, Jacek Kurski. Chociaż emocje powoli opadają, problem, z ograniczeniem swobody artystycznej przez władze stacji, pozostał nierozwiązany. Czy wpisana na "czarną listę" artystka, wykluczona została także z udziału w pozostałych programach i produkcjach Telewizji Polskiej?

Organizację wspólnie z samorządem Kielc serii koncertów w amfiteatrze "Kadzielnia” zapowiedział we wtorek w Kielcach prezes TVP Jacek Kurski. Zaznaczył, że nowy format, który ma ruszyć w 2018 r. powinien za jakiś czas stać się festiwalem polskiej piosenki.

Aktor udzielił wywiadu Szymonowi Majewskiemu i po raz kolejny dał pstryczka w nos Telewizji Polskiej.

Telewizja Polska udostępniła na należącej do niej platformie VOD pakiet darmowych seriali z czasów PRL. To nie lada gratka dla fanów kultowych polskich produkcji.

Radosław Kobiałko, producent i reżyser, poinformował, że TVP odsunęła go od pracy przy programie "O!Polskie Przeboje".

Po tym jak prezydent Opola wypowiedział umowę TVP na organizację Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, władze Telewizji Polskiej robią wszystko, by stworzyć swój festiwal. Wiele wskazuje na to, że do podpisania umowy między Telewizją a Kielcami, dojdzie w najbliższą niedzielę. Jacek Kurski tego dnia przyjeżdża do stolicy woj. świętokrzyskiego.

Afery wokół tegorocznego festiwalu w Opolu ciąg dalszy. Sprawą zainteresowała się już Rada Mediów Narodowych. Przewodniczący domaga się wyjaśnień.