Politycy Platformy Obywatelskiej nie mogą sobie pozwolić na bojkot TVP?
Wybiórczość podejmowanych tematów oraz widoczne manipulacje poddają w wątpliwość dziennikarską rzetelność programów informacyjnych i publicystycznych, emitowanych na antenie Telewizji Polskiej. Wyrazem sprzeciwu wobec tej sytuacji ma być bojkot programów TVP, zapowiadany przez polityków Platformy Obywatelskiej. Według Jacka Kurskiego, przedstawiciele PO nigdy nie zdecydują się na takie działanie, gdyż kanały publicznego nadawcy zapewniają znacznie większy zasięg dotarcia do odbiorców niż stacje komercyjne.
20.06.2017 | aktual.: 20.06.2017 18:05
W ciągu minionych tygodni posłowie PO sugerowali, że rozważają bojkot programów Telewizji Polskiej. Politycy opozycji dwa razy nie przyjęli zaproszenia do "Gościa Wiadomości", a kiedy Michał Szczerba pojawił się w studiu TVP, ostro ostro wypowiedział się o stacji i prowadzącym Krzysztofie Ziemcu. Działacze opozycji nie szczędzili słów krytyki także sejmowemu reporterowi TVP Info, Filipowi Styczyńskiemu, który miał ich prowokować swoimi pytaniami. Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej, w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl, stwierdził, że chociaż nie jest to początek oficjalnego bojkotu, zaproszenia do programów TVP coraz częściej spotykały się będą z odmową polityków PO.
Te doniesienia nie robią wrażenia na Jacku Kurskim. W wywiadzie dla tygodnika "wSieci" prezes TVP podkreślił, że zapowiadany bojkot nigdy nie nastąpi, ponieważ telewizja publiczna stanowi zbyt ważny kanał dotarcia do odbiorców.
- Spotkani przypadkiem na gruncie prywatnym politycy PO opowiadali mi, że gdy wystąpią w którejś ze stacji komercyjnych, to jakiś tam szmerek odzewu jest. Ale kiedy pokażą się w TVP, odzew jest zawsze dużo większy - wyznał Kurski.
Potwierdzeniem tego założenia mają być wyniki oglądalności opracowane przez Netię, z którą TVP nawiązało współpracę. W ramach podpisanego porozumienia Telewizja Polska otrzymuje dane dotyczące oglądalności swoich kanałów przez ok. 500 tys. klientów usługi telewizyjnej operatora. - Wyniki są szokująco inne. Ten pomiar jest nieprawdopodobnie bardziej dokładny. Bardzo dużo mówi, jak bardzo dotychczasowy pomiar Nielsena nie odpowiadał rzeczywistości - argumentował prezes Telewizji Polskiej.
W wywiadzie udzielonemu tygodnikowi "wSieci" Kurski przekonywał, że podobnie jest z danymi dotyczącymi TVP Info. - To antena o ogromnej sile, potężnie w tych oficjalnych danych niedoszacowana. W rzeczywistości w szczytowym momencie ogląda ten kanał jednocześnie 1,3-1,5 mln widzów - podał prezes telewizji publicznej.
Dla porównania, według danych opublikowanych w raporcie Nielsen Audience Measurement w maju br. średnia oglądalność minutowa TVP Info wynosiła 199,7 tys. widzów.
Jacek Kurski odniósł się także do powodów, jakie pchnąć miały polityków PO do bojkotu TVP. Reakcja posłów miała być odpowiedzią m.in. na cofnięcie Michałowi Szczerbie zaproszenia do dwóch programów TVP Info oraz audycji radiowej Jedynki, tłumaczone niechęcią posłów PiS do dyskutowania z nim na wizji. Kolejną sytuacją sporną miała być sugestia prowadzącego "Kwadrans polityczny" Marka Pyzy, skierowana do Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Dziennikarz stwierdził, że Platforma Obywatelska powinna zrezygnować z udziału Ewy Kopacz w pokazowym sadzeniu drzew, gdyż była premier jest kojarzona z nieprawdziwą wypowiedzią o przekopaniu przez śledczych ziemi na miejscu katastrofy smoleńskiej. Oburzona Kidawa-Błońska nie tylko zadeklarowała, że nie będzie pojawiać się w programach TVP, ale także złożyła skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
- Byłem kiedyś politykiem opozycji i gdybyśmy wtedy byli traktowani przez TVP jak dzisiejsza opozycja, nie mielibyśmy powodów do narzekań. Było dużo gorzej. Dziś każdy ma prawo głosu, pokazujemy pełen obraz wydarzeń - zapewnił Kurski.
Kolejne tygodnie pokażą, czy posłowie partii opozycyjnej zrealizują swoje zapowiedzi i przestaną gościć w programach emitowanych na antenie Telewizji Polskiej. A może najnowsze wyniki oglądalności, zaprezentowane przez Kurskiego, okażą się na tyle kuszące, że politycy PO nie zrezygnują z szansy na dotarcie do milionów widzów?
A jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Zobacz także