gwiezdne wojny

Kto by się spodziewał, że twórcy zdecydują się zakończyć tak popularny serial na trzecim sezonie. Niestety, krążące w internecie plotki powoli stają się rzeczywistością – "Mandalorian" z uniwersum "Gwiezdnych wojen" wkrótce odejdzie w zapomnienie. Fani dostaną jednak niezłą nagrodę pocieszenia.

Oglądający "Ahsokę" pan profesor z "Poszukiwanego poszukiwanej" byłby zadowolony z zawartości "Gwiezdnych wojen" w "Gwiezdnych wojnach". Otwarte pozostaje jednak pytanie o to, czy oglądanie kolejnej odsłony tej samej odwiecznej walki Rebelii z Imperium wciąż ma sens?

Ostatnie lata są wyjątkowo obfite, a zarazem trudne dla fanów "Gwiezdnych wojen". Bo choć kinowe epizody zarobiły dosłownie miliardy dolarów, a w streamingu pojawiają się kolejne seriale, to Disney wyraźnie postawił na ilość, a nie jakość. Trzeci sezon "The Mandalorian" jest tego kolejnym przykładem.

Serial "The Mandalorian" był pierwszą produkcją ze świata "Star Wars", która została zrealizowana na potrzeby platformy streamingowej Disney+. Wiele osób uważa, że pozostaje on niedoścignionym wzorem dla innych tego typu seriali. W internecie pojawił się właśnie finałowy zwiastun trzeciego sezonu "The Mandalorian".

Od kilku lat filmy i seriale z logiem "Star Wars" są produkowane niemalże taśmowo. Z różnym skutkiem. "Andorowi" z pewnością nie można zarzucić bylejakości, a wręcz jest szansa, że nowy serial zainteresuje nie tylko fanów uniwersum. Odległa galaktyka jeszcze nigdy nie widziała tak brudnej i szorstkiej opowieści.

Ewan McGregor dokładnie po 17 latach powrócił na ekrany w roli Obi-Wana Kenobiego. Tym razem jako bohater serialu, z którym fani "Gwiezdnych wojen" wiązali wielkie nadzieje. Ostatnie produkcje z tego cyklu budziły mieszane uczucia. Czy powrót kultowego bohatera i "oryginalnego" aktora będzie udany? Po dwóch pierwszych odcinkach nie można wykazywać zbytniego optymizmu.

W serialu "Księga Boby Fetta" ("The Book of Boba Fett") widzimy tytułową postać z zupełnie innej strony niż w oryginalnych "Gwiezdnych wojnach". Tam był postacią cichą i tajemniczą, ale na tyle charakterystyczną, by zyskać rzeszę fanów. Nie brakowało jednak osób, które nie rozumiały jego popularności. Drugi sezon "Mandalorianina" dał to, czego potrzebowali, by kupić Boba na dobre, a własny serial dopisał mu historię, na którą zasługiwał.

To wspaniała wiadomość dla fanów drugiej trylogii "Gwiezdnych wojen". Hayden Christensen powróci do roli Dartha Vadera/Anakina Skywalkera w serialu o Obim Wan Kenobim.

Michael Biehn grał główne role w "Terminatorze" i "Aliens", ale od lat jest kojarzony z niskobudżetowymi produkcjami na VoD. Wkrótce ma się to zmienić, bo 63-latek wpadł w oko twórcom serialu "Mandalorian".

Jeśli obejrzeliście już premierowy odcinek "The Mandalorian", wiecie pewnie, że wszyscy rozprawiają o zakończeniu i jego znaczeniu dla "Gwiezdnych wojen". Przekonajcie się, co w nim takiego istotnego. Uwaga - artykuł zawiera spoilery.

Kosmiczny western, klimat pierwszej trylogii, humor, akcja i wyjątkowy zestaw zupełnie nowych postaci. "The Mandalorian" zapowiadał się świetnie, ale pierwszy odcinek przerósł moje najśmielsze oczekiwania.

W rozmowie z serwisem DisscusingFilm.net scenarzysta Hossein Amini zdradził szczegóły nadchodzącego serialu osadzonego w świecie "Gwiezdnych wojen".

Tony Gilroy dołączył do ekipy pracującej nad niezatytułowanym serialem w uniwersum "Star Wars". Scenarzysta filmu "Łotr 1: Gwiezdne wojny – historie" po raz drugi wymyśli przygody dla Cassiana Andora.

Fani "Gwiezdnych wojen" nie mogą doczekać się spin-offu poświęconego Obiemu-Wan Kenobiemu. Wiemy już, kto wyreżyseruje nadchodzący serial.