Disney zwolnił ją za oburzające tweety. Pozwała go wraz z Elonem Muskiem
O tej sprawie było głośno jeszcze w 2021 r. To właśnie wtedy Gina Carano została zwolniona za publikowane w social mediach kontrowersyjne posty. Za zawodniczką MMA, która musiała wówczas pożegnać się z rolą w "Mandalorianie", wstawił się Elon Musk, właściciel serwisu X (dawniej Twitter). Z jego pomocą w ubiegłym miesiącu gwiazda złożyła pozew, na który teraz odpowiada Disney.
Gina Carano jest zawodniczką boksu tajskiego i MMA. Pierwszy raz na dużym ekranie pojawiła się w 2005 r. w "Ring Girls" Jennifer Ferrary i Thomasa Webera. Później zagrała jeszcze m.in. w "Ściganej" Stevena Soderbergha, "Szybkich i wściekłych 6" Justina Lina czy w "Deadpoolu" Tima Millera. Na początku 2021 r. została zwolniona z hitowego serialu "Mandalorian", w którym wcieliła się w Carę Dune.
Decyzja Disneya i Lucasfilm była podyktowana serią wpisów w serwisie X (dawniej Twitter). Aktorka wyśmiewała w nich m.in. osoby transseksualne czy noszące maski ochronne w czasie pandemii Covid-19, poddawała też w wątpliwość wiarygodność wyników wyborów prezydenckich z 2020 r.
Gwiazda wspierana przez Elona Muska (zadeklarował on opłacenie wszelkich kosztów poniesionych przez użytkowników jego portalu dyskryminowanych za swoje wypowiedzi) postanowiła zawalczyć o swoje w sądzie. Teraz oskarżeni przyszli z odpowiedzią na złożony przez nią w lutym tego roku pozew, w którym domaga się przywrócenia do obsady i rekompensaty w wysokości 75 tys. dol.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Disney zwolnił Ginę Carano z serialu "Mandalorian". Teraz odpowiada na jej pozew
Warto wspomnieć, że pismo sądowe zostało utrzymane w duchu "Gwiezdnych Wojen", czyli uniwersum, do którego zalicza się "Mandalorian". Prawnicy aktorki porównali jej byłych pracodawców do wrogiego Imperium, dobrze znanego fanom serii. "Nie tak dawno temu, w nie tak odległej galaktyce, pozwani dali jasno do zrozumienia, że tylko jedna słuszna postawa w myśleniu, mowie lub działaniu jest akceptowalna w ich imperium, a ci, którzy ośmielili się ją zakwestionować lub nie w pełni się do niej dostosowali, nie będą tolerowani. Tak też było w przypadku Carano", można było przeczytać w pozwie.
Sportsmenka utrzymuje w nim, że była demonizowana i przypisywana do skrajnej prawicy oraz że stała się ofiarą dyskryminacji ze względu na płeć. Biorąc pod uwagę wymienione czynniki, jej zwolnienie jawi się jako bezprawne. Na zarzuty te postanowił odpowiedzieć Disney. Jego przedstawiciele za powód zwolnienia podali "publiczne trywializowanie Holokaustu poprzez porównanie krytyki konserwatystów politycznych do zagłady milionów Żydów – a nie tysięcy", którego miała dopuścić się Carano. W swoich opublikowanych we wtorek, 9 kwietnia wyjaśnieniach poszli zresztą dalej.
Przeczytaj również: Billie Eilish pocałowała Quenlin Blackwell? Znamy pragnienia piosenkarki
"Wykorzystanie mediów społecznościowych Carano osiągnęło dno 10 lutego 2021 r. Tego dnia udostępniła [ona] na Instagramie post użytkownika warriorpriestgympodcast. Jego treść brzmiała: 'Żydzi byli bici na ulicach, nie przez nazistowskich żołnierzy, ale przez swoich sąsiadów... nawet przez dzieci. Ponieważ historia jest edytowalna, większość żyjących współcześnie ludzi nie zdaje sobie sprawy, że aby dojść do punktu, w którym nazistowscy żołnierze mogli z łatwością okrążyć tysiące Żydów, rząd najpierw sprawił, że ich sąsiedzi nienawidzili ich po prostu za to, że byli Żydami. Czym to się różni od nienawidzenia kogoś za jego poglądy polityczne?'", czytamy w tekście.
"Disney miał dość. Tego samego dnia, w którym Carano groteskowo trywializowała Holokaust jako porównywalny do ostrych sporów politycznych, Lucasfilm ogłosił, że 'Gina Carano nie jest obecnie zatrudniona przez Lucasfilm i nie ma planów, aby była w przyszłości. Niemniej jednak jej posty w mediach społecznościowych oczerniające ludzi na podstawie ich tożsamości kulturowej i religijnej są odrażające i niedopuszczalne'. Miesiąc później były dyrektor generalny Disneya wyjaśnił, że poglądy Carano 'nie były zgodne z wartościami firmy', w tym z 'wartościami szacunku, przyzwoitości, uczciwości i integracji'", kontynuuje Disney w oświadczeniu cytowanym w zagranicznych mediach.
Od czasu zwolnienia Gina Carano pojawiła się w westernie "Terror on the Prairie" Michaela Polisha i "My Son Hunter" Roberta Daviego. Jeśli chodzi o "Mandaloriana", to na razie czwarty sezon został wstrzymany. W maju 2026 r. na duży ekran ma trafić film "The Mandalorian & Grogu" w reżyserii Jona Favreau. Dotychczas powstałe trzy części serialu są dostępne na platformie Disney+.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: