Miesięcznice smoleńskie to dla obozu PiS okazja do upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej, dla przeciwników - do zaprotestowania przeciwko wykorzystywania katastrofy do celów politycznych. Niemniej, obie strony mają prawo do udziału w marszu. Każdy z uczestników z kolei do manifestowania swoich poglądów. Jak się jednak w praktyce okazało, nie każdy. Udział w proteście, źle się skończył dla scenarzysty "Rancza", poinformował Cezary Żak.