Cezary i Katarzyna Żak razem na planie i w życiu. "To miłość, nie przyzwyczajenie"
[GALERIA]
Oboje wybrali zawód, który wymaga od partnera dużych pokładów cierpliwości i zaufania. Długie próby, praca do późna na planie zdjęciowym, wyjazdy, a w końcu bliskie relacje partnerami ze sceny czy ekranu potrafią wprowadzić do życia odrobinę zazdrości. Cezary i Katarzyna Żak mają jednak na to sposób, wciąż okazują sobie zrozumienie i zainteresowanie.
- Oj, Kasia jest bardzo wyrozumiała, bo ja się przyjaźnię głównie z kobietami, a nie z mężczyznami. Przyjaciela mam może jednego, koleżanek - całe mnóstwo. Która żona by to tak łatwo zaakceptowała? - mówił przewrotnie aktor w wywiadzie dla "Gali". Jaka jest zatem ich recepta na udany związek?
Znaleźli harmonię między pracą i życiem prywatnym
Od lat oboje akceptują swoje wybory i swój zawód, ba, nie tylko się wspierają, ale i razem pracują. Na scenie występują z własnym programem kabaretowym, na ekranie też nieraz zagrali razem, czy to w "Miodowych latach", czy w "Ranczu". Najwyraźniej znaleźli harmonię między pracą i życiem prywatnym, a tym samym receptę na udany związek.
- Ważne, by po 33 latach się nie pogubić. W każdym związku, także w naszym, zdarzały się burze, nawet takie z piorunami. Wiedzieliśmy jednak, że nie wolno odpuszczać. Robiliśmy wszystko, by tę miłość utrzymać - wyznała Katarzyna Żak w rozmowie z magazynem.
Wciąż się kochają
Starania przyniosły efekty, ale nawet dziś małżonkowie nie zapominają sobie okazywać, jak im na sobie zależy. - Mnie tak naprawdę trochę łechce, że moja żona po tylu latach jest o mnie zazdrosna, to oznacza, że gdzieś tam się jeszcze tli jakiś żar... - dodał aktor w wywiadzie dla "Gali". Gdy dziennikarka uzupełniła, "że to nie przyzwyczajenie, ale miłość", odparł: - Kasia pewnie powie, że to miłość, a ja - że przyzwyczajenie.
Na jego szczerą wypowiedź od razu zareagowała żona. - Nie bądź taki pewny siebie - podsumowała z przekąsem. Nie da się ukryć, że po tylu latach aktorską parę wciąż łączy silne uczucie, a najlepszym przykładem są słowne "kuksańce", których nie szczędzą sobie nawet w wywiadach. Pozostaje tylko życzyć kolejnych wspólnych lat z dużą dozą poczucia humoru!