Wychowali bohaterkę. Teraz się o nią martwią
Katarzyna i Cezary Żakowie mogą być dumni ze swojej młodszej pociechy. Jako początkująca lekarka jest bardzo oddana pracy. W czasie pandemii jest ona szczególnie narażona na niebezpieczeństwo.
Para aktorów rzadko mówi o swojej rodzinie. Przez wiele lat nie komentowali plotek o kryzysie w ich małżeństwie, ani nie opowiadali w mediach o relacjach z córkami. Żakowie są rodzicami 32-letniej Aleksandry oraz 25-letniej Zuzanny. Dopiero niedawno okazało się, że młodsza z nich ukończyła studia medyczne i odbywa staż podyplomowy na szpitalnym oddziale interny i pediatrii.
Dumny tata pochwalił się w sieci zdjęciem córki w specjalistycznym kombinezonie, jakie noszą obecnie pracownicy służby zdrowia walczący z pandemią. "Moja córka. Moja bohaterka. Moja lekarka" - napisał Cezary Żak.
Choć aktorzy cieszą się, że ich córka wybrała drogę zgodnie ze swoim powołaniem, nie ukrywają, że towarzyszy im też strach. W końcu Zuzanna stoi na pierwszej linii frontu walki z COVID-19.
- Jestem z niej szalenie dumna, ale nieustannie się o nią martwię - przyznała Katarzyna Żak w rozmowie ze "Świat i Ludzie".
Sami zetknęli się z koronawirusową rzeczywistością. Cezary Żak, gwiazda serialu "Ranczo", kilka miesięcy temu był zarażony. Po przejściu choroby oddał swoje osocze, do czego zachęcał też innych ozdrowieńców. Zapewne do tego kroku przekonała go córka.
- Od początku pandemii bardzo ich prosiła, żeby dokładnie podeszli do każdej restrykcji. Na wszelki wypadek jak najrzadziej opuszczali swój dom, a z przyjaciółmi kontaktowali się tylko telefonicznie. Dowoziła im zakupy i dbała o wszystko, czego potrzebowali - zdradziła znajoma rodziny.
Taka córka to skarb. Z oddaniem pomaga zarówno swoim bliskim, jak i pacjentom zmagających się z COVID-19. Z pewnością jej sławni rodzice bardzo liczą na to, że wkrótce sytuacja pandemiczna w Polsce się poprawi, a ich pociecha nie będzie już musiała codziennie narażać swojego życia i zdrowia.
