Szczyt hipokryzji w TVP Info. Uderzyli w "niemiecką gazetę dla Polaków" i Macieja Stuhra
W czwartkowym (4.08.) wydaniu programu "W tyle wizji" prowadzący drwili z publicznych przeprosin "Faktu", które portal zamieścił dopiero rok po opublikowaniu fake newsa o Elżbiecie Witek z PiS. I słowem nie wspomnieli o przeprosinach, które powinna zamieścić Telewizja Polska.
Czwartkowe wydanie "W tyle wizji" na TVP Info prowadził duet Krzysztof Feusette i Dorota Łosiewicz. Pod koniec programu dziennikarze wzięli na tapet sprawę "Faktu", który 3 sierpnia opublikował sprostowanie i przeprosiny po przegranej sprawie w sądzie.
- Czasem pojawiają się różne argumenty, które są nieprawdziwe. Pojawiają się kłamstwa i musi bardzo dużo czasu upłynąć, nim ktoś za to kłamstwo przeprosi. Albo przynajmniej przyzna się do tego, że napisał nieprawdę - mówiła z przekąsem Łosiewicz.
Po tych słowach na ekranie pojawił się fake news "Faktu" z września 2021 r. dotyczący marszałek Sejmu Elżbiety Witek z PiS.
- Roku i przegranej w dwóch instancjach potrzebował wydawca serwisu "Fakt", by sprostować, że marszałek Sejmu nie leciała śmigłowcem na forum w Karpaczu we wrześniu 2021 r., gdyż w ogóle nie była tam obecna - powiedziała lektorka TVP Info. Następnie widzowie "W tyle wizji" zobaczyli i usłyszeli tekst przeprosin ze strony "Faktu".
- No ojej, jak nie była, to od razu trzeba prostować? Jak się już napisało, to trzeba teraz ludziom otwierać oczy, czytelnikom – przepraszam – niemieckiej gazety dla Polaków, że się nieprawdę napisało - drwił Feusette.
Łosiewicz wtórowała mu, mówiąc, że "nie tylko się nieprawdę napisało, ale jeszcze miało się wideo z czegoś, co nie miało miejsca". Feusette kpił dalej, że Niemcy tworzący gazetę dla Polaków powinni nakręcić to wideo i zatrudnić sobowtóra. Albo zaangażować Macieja Stuhra, który "chętnie by wystąpił" w takim nagraniu.
- Czy ja muszę tłumaczyć niemieckim mediom jak się robi dobrą niemiecką propagandę - padło.
Poziom tych dowcipów to jedno, ale warto zwrócić uwagę na poziom hipokryzji, jaki zaprezentowali prezenterzy TVP Info. O tym, że Telewizja Polska musiała wielokrotnie przepraszać za swoje publikacje w ostatnich latach, nie wspomnieli ani słowa. Ani o tym, że TVP również zwleka z zamieszczaniem sprostowań, nawet jeśli są one podyktowane wyrokiem sądu.
Wystarczy wspomnieć o sytuacji z 2017 r. Agora oskarżyła wówczas TVP o powielanie fałszywej informacji na temat swoich dziennikarzy i wygrała w sądzie we wrześniu 2021 r. Wyrokiem sądu Telewizja Polska miała wpłacić 10 tys. zł na Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi w podwarszawskich Laskach, zwrócić koszty procesu i publicznie przeprosić dziennikarzy "Gazety Wyborczej". W maju 2022 r. pisaliśmy, że Telewizja Polska wpłaciła zasądzoną kwotę, ale przeprosin nie zamieściła. Tekst przeprosin pojawił się dopiero w czerwcu, czyli 9 miesięcy po wyroku. Z tego faktu widzowie w "W tyle wizji" nie mogli się niestety pośmiać razem z prowadzącymi.