TVP nie chce przeprosić. Kara za każdy dzień zwłoki
Sprawa dotyczy pomówienia dziennikarzy "Gazety Wyborczej" o przekupywanie rozmówców. TVP zrealizowała tylko część wyroku po przegranym procesie z wydawcą dziennika we wrześniu 2021 r. Cały czas nie zamieściła jednak publicznych przeprosin, za co teraz ma grozić dodatkowa kara finansowa.
W 2017 r. portal TVP Info powtórzył wypowiedź przewodniczącej "Solidarności" w zakładach Autosan dla Radia WNET, która twierdziła, że dziennikarze "Gazety Wyborczej" i RMF FM rzekomo oferowali łapówki. - Proponowali pieniądze, żeby pracownicy Autosanu wypowiadali zdania wkładane w ich usta - mówiła przewodnicząca, podając konkretną kwotę 400 zł za taką wypowiedź.
Agora jeszcze w 2017 r. oskarżyła TVP o powielanie fałszywej informacji i wygrała w sądzie we wrześniu 2021 r. Wyrokiem sądu Telewizja Polska miała wpłacić 10 tys. zł na Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi w podwarszawskich Laskach, zwrócić koszty procesu i publicznie przeprosić dziennikarzy "Gazety Wyborczej". Dotychczas tylko finansowa część wyroku została zrealizowana.
TVP nie chce przepraszać i z tego powodu wniosła skargę kasacyjną, a także wystąpiła do sądu o zawieszenie postępowania egzekucyjnego. Jak podaje portal Wirtualnemedia.pl, 10 maja Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów oddalił wniosek o zawieszenie postępowania jako bezpodstawny. Sędzia argumentował, że wyrok jest prawomocny, a wniesienie skargi kasacyjnej nie zwalnia z jego wykonania.
Sąd ponaglił TVP do zamieszczenia przeprosin, nakładając karę finansową w wysokości 2 tys. zł za każdy dzień zwłoki (wejdzie w życie w ciągu siedmiu dni od doręczenia wezwania).
Rzecznik prasowy TVP odniósł się do sprawy najnowszego wyroku z dodatkową karą finansową, mówiąc, że nie jest on prawomocny. - Telewizja Polska wystąpi o doręczenie uzasadnienia wyroku. Po zapoznaniu się z uzasadnieniem Spółka podejmie decyzję co do złożenia apelacji – mówił portalowi.